„To… po prostu Australia” - Beau przeżył
Chłopiec czuje się już dobrze, zaś rana po ukąszeniu pytona szybko się goi. Jak relacjonował ojciec chłopca, kiedy tylko zmyto krew z nogi Beau i powiedziano mu, że wąż nie jest jadowity, to dziecko poczuło się o wiele lepiej. Warto zaznaczyć, że po całym incydencie rodzina wypuściła węża z powrotem w zarośla, z których wypełzł pyton. Dlaczego? Ponieważ w Australii żyje ponad 15 gatunków pytonów i często zjawiają się na terenach podmiejskich.
W wywiadzie dla lokalnych mediów dziadek chłopca zażartował, że taki atak pytona „to… po prostu Australia”. Pięciolatek czuje się już dobrze, jednakże cała sytuacja mogła skończyć się dla niego tragicznie, gdyż pyton ewidentnie poszukiwał pożywienia. W Australii takie ataki pytonów są dość często spotykane, dlatego społeczeństwo wie, co robić w razie zagrożenia. Niemniej jednak 5-latek miał szczęście, że jego bliscy byli… tak blisko całej sytuacji.