Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka pozytywnie zaopiniowała kandydaturę posła PiS Bartłomieja Wróblewskiego, a negatywnie - Piotra Ikonowicza zgłoszonego przez Lewicę oraz Sławomira Patyry popieranego przez Koalicję Obywatelską i Polskie Stronnictwo Ludowe. Obecnie wyborem RPO posłowie mają zająć się w czwartek
Wyrok TK jest jednoznaczny w sprawie RPO
Od trzech dni trwały obrady TK w sprawie RPO. W składzie komisji znalazła się prezes Trybunału Julia Przyłębska, sprawozdawca Stanisław Piotrowicz oraz sędziowie Justyna Piskorska, Bartłomiej Sochański i Wojciech Sych.
Pierwszego dnia Trybunał Konstytucyjny miał szansę wysłuchać opinii wnioskodawców, Sejmu i Prokuratora Generalnego. Swoje stanowisko przedstawił także osobiście RPO, który stwierdził "uznanie tego przepisu za niezgodny z konstytucją uruchomi cały szereg negatywnych konsekwencji, (...) naruszy stabilność i ciągłość działania tej instytucji" Podkreślił on, że wyrok może na jakiś czas odbić się na obywatelach, którzy stracą możliwość korzystania z pomocy Rzecznika Praw Obywatelskich. W kolejny dzień posiedzenia to sędziowie zadawali pytania uczestnikom.
W końcu dziś udało się usłyszeć wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził, że uznał artykuł 3 ustęp 6 ustawy o Rzeczniku Praw Obywatelskich za niezgodny z konstytucją. Dla rozjaśnienia artykuł ten brzmi „Dotychczasowy Rzecznik pełni swoje obowiązki do czasu objęcia stanowiska przez nowego Rzecznika”. Na mocy wyroku przepis ten "traci moc obowiązującą po upływie trzech miesięcy od momentu ogłoszenia orzeczenia w Dzienniku Ustaw".
Parlament ma niewiele czasu
Wyrok został odczytany przez Stanisława Piotrowicza, który podkreślił, że wyrok nie jest wymierzony w konkretnego RPO, ani w to stanowisko. Piotrowicz nadmienia, że "czas dla parlamentu na dostosowanie systemu prawnego do orzeczenia Trybunału". - W ciągu trzech najbliższych miesięcy powinna zostać uchwalona ustawa regulująca sytuację, w których urząd Rzecznika jest nieobsadzony przez jakiś czas po upływie kadencji”. Wyrok Trybunału jasno wskazuje na luki prawne, dotyczące stanowiska RPO, które trzeba jak najszybciej naprawić. Parlamentarzyści mają zatem niewiele czasu na działanie.