Spis treści:
- Brutalne pacyfikacje demonstracji w Tbilisi
- Zawieszenie rozmów z Unią Europejską i reakcje międzynarodowe
- Podziały w społeczeństwie i głos opozycji
- Interwencja policji i relacje świadków
Brutalne pacyfikacje demonstracji w Tbilisi
Od trzech nocy główna ulica Tbilisi jest miejscem intensywnych starć między policją a demonstrantami. Protesty rozpoczęły się po ogłoszeniu decyzji rządu o zawieszeniu rozmów dotyczących wstąpienia Gruzji do Unii Europejskiej. Demonstranci wznosili barykady, które siły porządkowe forsowały przy użyciu pałek, gazu łzawiącego i armatek wodnych.
🚨🇬🇪 WATCH: Protesters in Georgia used a makeshift firework gun against riot police on the third night of violent clashes with the pro-Russian government in Tblisi
— Politics Global (@PolitlcsGlobal) December 1, 2024
[@Telegraph] pic.twitter.com/kazqiGeYWD
“ "Protestujemy przeciwko Rosji, która chce okupować całą Gruzję, okupować nas poprzez przychylny jej rząd, przejmując nas bez żadnej walki. Chcą nas zniewolić." ”- Demonstrant w Tbilisi
Zawieszenie rozmów z Unią Europejską i reakcje międzynarodowe
Decyzja rządu o zawieszeniu rozmów z Unią Europejską spotkała się z ostrą krytyką ze strony społeczeństwa i międzynarodowych partnerów. Departament Stanu USA określił to posunięcie jako zdradę gruzińskiej konstytucji. W odpowiedzi na działania rządu zawieszono strategiczne partnerstwo między Gruzją a Stanami Zjednoczonymi.
Protestujący domagają się kontynuacji rozmów z UE oraz przestrzegania praw człowieka. Opozycja uważa, że prorosyjski zwrot rządu może zakończyć się ograniczeniem wolności i utratą niezależności.
28.11.2024. Tbilisi. Georgia. This is how self-organized protest looks like. No political parties. No organizations. Everyone is very angry at prorussian Government.#tblisi #Georgia pic.twitter.com/YL8891yzh3
— Shubh 🙈🙉🙊 (@realshubhchatur) November 28, 2024
Podziały w społeczeństwie i głos opozycji
W samej Gruzji społeczeństwo jest podzielone co do kierunku polityki rządu. Część mieszkańców opowiada się za integracją z Unią Europejską, podczas gdy inni popierają politykę prorosyjską. Władza twierdzi, że działania protestujących to prowokacja inspirowana przez wrogie mocarstwa, które dążą do destabilizacji kraju.
“ "Chcemy iść drogą do Europy. Domagamy się wolności słowa i przestrzegania praw człowieka. Nie poddamy się." ”- Opozycjonista w Gruzji
Interwencja policji i relacje świadków
Oddziały policyjne brutalnie pacyfikowały protestujących. W sieci krążą nagrania ukazujące przemoc wobec zatrzymanych osób. Protestujący opisują użycie siły jako bezprecedensowe. Wielu z nich wyraża determinację do dalszej walki o swoje prawa i wolność.
Władze Gruzji zapowiedziały, że nie pozwolą na destabilizację kraju. Premier oskarżył demonstrantów o realizację scenariusza podobnego do wydarzeń na Ukrainie w 2014 roku.
Źródło: AP, PAP, Wydarzenia, X, Trybuna Polska,