Donald Trump żąda większych wydatków na obronność
Jak podaje m.in. szwedzki dziennik "Expressen", Stany Zjednoczone dały do zrozumienia, że oczekują od europejskich sojuszników spełnienia wymogów finansowych NATO. Celem nacisku jest skłonienie partnerów, zwłaszcza w Europie, do przeznaczania minimum 2% PKB na wydatki wojskowe. Administracja Trumpa ma argumentować, że USA nie będą nadal ponosić głównego ciężaru obrony Zachodu, jeśli bogate kraje europejskie nie wypełnią swoich zobowiązań. W tle pojawiają się nawet sugestie rewizji gwarancji bezpieczeństwa: według dziennika The Moscow Times Trump rozważa scenariusz, w którym USA odmówią obrony niektórych krajów NATO niespełniających kryteriów wydatków.
" Stany Zjednoczone mogłyby odmówić obrony krajów sojuszniczych, gdyby nie spełniały one wymogu określonych wydatków na cele wojskowe "- The Moscow Times
Taka twarda postawa ma wymusić na sojusznikach zwiększenie budżetów obronnych, ale jednocześnie rodzi obawy o spójność sojuszu.
Europejscy sojusznicy zaniepokojeni
Doniesienia o planach ograniczenia zaangażowania USA w ćwiczeniach NATO wywołały poruszenie w Europie. Wspólne manewry wojskowe są postrzegane jako kluczowy element odstraszania potencjalnych agresorów i utrzymania gotowości bojowej sił sojuszu. Jeżeli USA zaczną przeprowadzać ćwiczenia tylko z tymi państwami, które w pełni spełniają kryteria finansowe, część wschodniej flanki NATO mogłaby czuć się mniej chroniona. Szczególnie kraje bałtyckie i Polska, graniczące z Rosją i bezpośrednio zagrożone jej agresywną polityką, liczą na stałą obecność wojsk USA w regionie. Potencjalne ograniczenie ćwiczeń czy warunkowanie pomocy może zostać odebrane jako osłabienie amerykańskiego zaangażowania.
Przyszłość NATO a polityka USA
Plan prezydenta Trumpa to sygnał, że USA oczekują od Europy większego udziału w kolektywnej obronie. Choć oficjalnie Waszyngton nie potwierdził jeszcze tych doniesień, w wielu stolicach NATO rozpoczęto analizy możliwych skutków. Eksperci ostrzegają, że realizacja takiej strategii mogłaby zachęcić Rosję do testowania jedności sojuszu. Z drugiej strony ultimatum Trumpa może zmobilizować część państw do szybszego zwiększenia wydatków obronnych. Najbliższy szczyt NATO prawdopodobnie będzie okazją do wyjaśnienia stanowiska USA i uspokojenia sojuszników, że fundamenty wzajemnej obrony pozostają nienaruszone
Źróło: Interia, Trybuna Polska.