Śledztwo ujawnia możliwe łapówki z Chin
Europejskie służby antykorupcyjne we współpracy z belgijską prokuraturą prowadzą dochodzenie w sprawie podejrzanych kontaktów między chińskimi lobbystami a członkami Parlamentu Europejskiego. Według nieoficjalnych informacji pewna grupa europosłów miała otrzymywać korzyści finansowe lub prezenty w zamian za sprzyjanie interesom Chin w UE. Źródła medialne wskazują, że w centrum śledztwa znajduje się Huawei – chiński koncern telekomunikacyjny, który od lat zabiega o dostęp do rynku europejskiego. Badane są m.in. głosowania i decyzje PE dotyczące 5G oraz ewentualne powiązania finansowe między przedstawicielami Huawei a asystentami europosłów. Choć dochodzenie jest na wczesnym etapie, skala podejrzeń przypomina niedawne rewelacje o korupcji z udziałem Kataru, co stawia instytucje UE w trudnej sytuacji.
Unia Europejska reaguje: sankcje wobec Huawei
Bruksela stara się szybko zareagować na alarmujące informacje. Komisja Europejska już zasygnalizowała zdecydowane stanowisko – instytucje unijne zwiększają kontrolę nad kontaktami z zewnętrznymi lobbystami, zwłaszcza reprezentującymi państwa autorytarne. Wobec Huawei natomiast podjęto konkretne kroki: ograniczono udział chińskiej firmy w rozwoju sieci 5G na terenie UE oraz zaostrzono przepisy bezpieczeństwa telekomunikacyjnego. Europa obawia się infiltracji technologicznej – istnieją podejrzenia, że sprzęt Huawei mógłby być wykorzystywany do szpiegostwa na rzecz Pekinu. W związku z tym kilka krajów UE zapowiedziało już wykluczenie urządzeń Huawei z krytycznej infrastruktury.
" Nie komentujemy toczącego się dochodzenia, ale mamy poważne obawy dotyczące bezpieczeństwa Huawei i sieci 5G w Europie "- Thomas Regnier, rzecznik Komisji Europejskiej
Wypowiedź ta odzwierciedla napięcie wokół chińskiego giganta: Unia otwarcie kwestionuje zaufanie do Huawei, łącząc kwestie korupcyjne z zagrożeniami dla cyberbezpieczeństwa. Jednocześnie w Parlamencie Europejskim rośnie presja na zaostrzenie zasad etyki i przejrzystości, by zapobiec kolejnym skandalom.
Afera korupcyjna a przyszłość relacji UE-Chiny
Afera korupcyjna z chińskim wątkiem stawia Unię Europejską przed poważnym wyzwaniem. Zaufanie obywateli do instytucji UE zostało nadszarpnięte kolejnymi doniesieniami o możliwych nadużyciach. Władze unijne deklarują "zero tolerancji" dla korupcji, a wykryte przypadki mają być surowo karane. Sprawa ma również wymiar geopolityczny: relacje UE–Chiny mogą ulec ochłodzeniu, jeśli potwierdzi się, że Pekin starał się nielegalnie wpływać na decyzje w Brukseli. Na razie Unia wzmacnia zabezpieczenia przeciw niepożądanym wpływom i wysyła sygnał, że przejrzystość oraz bezpieczeństwo będą priorytetem w obliczu rosnącej rywalizacji światowych mocarstw.
Źródło: Businessinsider, Trybuna Polska