Wyświetlenie artykułów z etykietą: Korea Południowa

W dramatycznych okolicznościach doszło do kolejnej katastrofy myśliwca F-16 nad Morzem Żółtym u zachodniego wybrzeża Korei Południowej. Incydent ten, który miał miejsce w środę rano, już po raz trzeci w ciągu ostatnich kilku miesięcy zatrzęsł bezpieczeństwem amerykańskich sił powietrznych w tym regionie. Niemniej jednak, tym razem udało się uratować pilota, który bezpiecznie katapultował się z maszyny.

Korea Południowa, długo związana z tradycją jedzenia psiego mięsa, przyjęła nowe prawo, które stawia kres tej kontrowersyjnej praktyce. Nowa ustawa zakazuje hodowli, uboju, dystrybucji i sprzedaży psiego mięsa, przewidując surowe kary dla osób łamiących te przepisy. Pomimo tradycji, zwłaszcza wśród starszych mieszkańców, młodsze pokolenie odwraca się od tej praktyki, co skłoniło rząd do podjęcia decyzji o zakazaniu jedzenia psiego mięsa.

W piątkowy poranek Północna Korea podjęła radykalne kroki, wystrzeliwując ponad 200 pocisków artyleryjskich w kierunku Morza Koreańskiego. Incydent ten budzi poważne obawy i eskaluje napięcie w regionie, zagrażając stabilności na Półwyspie Koreańskim. Południowokoreańska armia nie zgłosiła żadnych uszkodzeń, ale mieszkańcy wysp Yeonpyeong i Baengnyeong zostali wezwani do ewakuacji do schronów.

Wtorkowy dzień przyniósł dramatyczny incydent w południowo-wschodnim mieście portowym Busan w Korei Południowej. Lee Jae-myung, lider opozycyjnej Partii Demokratycznej, został zaatakowany nożem podczas rozmowy z reporterami. Chociaż sytuacja była groźna, szpital potwierdził, że życiu polityka nie zagraża niebezpieczeństwo.

W niedzielny wieczór w hotelu w Incheon doszło do dramatu, gdy wybuchł pożar, raniąc 54 osoby, w tym obcokrajowców. Lokalna straż pożarna szybko zareagowała na sytuację, ale skala zdarzenia i liczba poszkodowanych pozostają przedmiotem intensywnego śledztwa.

Wstrząsające wydarzenia miały miejsce w samym sercu stolicy Korei Południowej. Dwóch funkcjonariuszy południowokoreańskiej policji zostało zaatakowanych nożem przed budynkiem, który mieści w sobie m.in. biuro prezydenta. Agencja informacyjna Yonhap donosi o dramatycznym incydencie, który wstrząsnął całą społecznością.

Żołnierz amerykańskiej armii, Travis King, obecnie jest przetrzymywany w Korei Północnej. Mężczyzna przekroczył granicę Korei Południowej i Północnej bez zezwolenia. Żołnierz odłączył się od wycieczki, ale to nie wszystko. Przyjrzymy się tym, co w tym momencie wiadomo na pewno.

Jak informują lokalne władze, co najmniej 40 osób zginęło w Korei Południowej w wyniku przejścia ulewnych deszczy, które przyczyniły się do powstania powodzi i osunięć ziemi na terytorium całego kraju. Kilkanaście osób zginęło, gdy utknęły w swoich samochodach w zalanym tunelu.

Wcześniej w tym tygodniu, Korea Północna zagroziła wystrzeleniem pocisku balistycznego ICBM. Teraz japońskie i południowokoreańskie władze poinformowały, że kraj spełnił swoje groźby. To już dwunasty raz w tym roku. Stany Zjednoczone i Korea Południowa zdecydowały zintensyfikować swoje ćwiczenia wojskowe.

Policja w Korei Południowej poinformowała o aresztowaniu 30 - letniej kobiety, która zabiła dwójkę swoich dzieci, a ich zwłoki schowała w zamrażarce, gdzie trzymała je przez ostatnich kilka lat. Jej mąż twierdzi, że nie wiedział o zbrodni, jakiej dokonała. Myślał, że żona poddała się aborcji.

Południowokoreańska aktorka Park Soo Ryun, gwiazda koreańskiego serialu Disney+ "Snowdrop", zmarła. Miała 29 lat. Według informacji z Mirror, Ryun poślizgnęła się w niedzielę na schodach na terenie wyspy Jeju, największej wyspy Korei Południowej, gdzie miała wystąpić. 

Mężczyzna został aresztowany za otwarcie awaryjnych drzwi na pokładzie samolotu linii Asiana Airlines, gdy ten lądował w Korei Południowej. Wszyscy 194 pasażerowie przeżyli lot, który zakończył się bezpiecznym lądowaniem na lotnisku międzynarodowym w Daegu w piątek, mimo otwartych drzwi.

W piątek 17 lutego północnokoreańskie ministerstwo spraw zagranicznych ostrzegło, że zarówno USA, jak i Korea Południowa zderzą się z bezprecedensowo silnym odwetem, jeśli ćwiczenia Korei i USA zaplanowane na przyszły tydzień się odbędą. Pjongjang oznajmił, że owe ćwiczenia uznaje za przygotowania do agresywnej wojny i armia Korei Północnej odpowie z całą swoją mocą na każdą prowokację.

W sierpniu, cały świat obiegły szokujące informacje o makabrycznym odkryciu w walizkach kupionych na nowozelandzkiej aukcji. Po dokładnym zbadaniu szczątków okazało się, że należały one do dwójki dzieci, które w chwili śmierci były w wieku około 5-10 lat. We wrześniu udało odnaleźć się w Korei Południowej kobietę, która okazała się matką zamordowanego rodzeństwa. Kobieta nie przyznaje się do winy i nie pojawiła się na rozprawie w Sądzie Najwyższym w Auckland. 

Sytuacja w Azji nadal jest niezwykle napięta, o czym świadczy dzisiejsza prowokacja i pokaz siły Korei Północnej. Reżim Kima w ciągu jednego dnia wystrzelił co najmniej 23 rakiety w kierunku Korei Południowej oraz morza Japońskiego i Żółtego. Warto podkreślić, że niektóre media podają nawet zawrotną liczbę około 100 rakiet. Co więcej, urzędnik wysokiej rangi wystosował dziś oświadczenie do Korei Południowej oraz USA. W dokumencie napisano, że państwa te zapłacą „najstraszliwszą cenę w historii” za jakiekolwiek działania przeciwko Pjongjangowi.