Atak na prywatność Dworczyka i jego żony Agnieszki Dworczyk
Pierwsze informacje o wycieku prywatnych informacja ze skrzynki mailowej Dworczyka, doszło wczoraj rano, kiedy to serwis Telegram pojawiły się prywatne dokumenty ministra. Mimo iż Dworczyk zgłosił sprawę do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, to pojawiły się trzy publikację. W pierwszej znajdowało się CV dyrektora Rządowego Centrum Bezpieczeństwa płk. Konrada Korpowskiego. Sprawa o tyle poważna, że wyciekły dane takie jak: dane kontaktowe miejsce zamieszkania. Dodatkowo dokument zawierał informacje o przebiegu kariery Korpowskiego, posiadanych zaświadczeniach bezpieczeństwa, odbytych szkoleniach w Polsce oraz poza jej granicami. W drugiej publikacji znalazły się zdjęcia prywatnych dokumentów takich jak dowód osobisty i prawo jazdy Dworczyka. Ostatnia publikacja pochodzi z konta ministra i jest konwersacją pomiędzy ministrem a zawodowym żołnierzem. Rozmowa dotyczy systemu obronny, kulisów dozbrajania polskiej armii oraz negocjacji Polski z innymi państwami w tym zakresie.
Czy w sprawę jest zamieszana Rosja?
Wiadomo, że nie tylko skrzynka Dworczyka została zhakowana. Okazuje się, że na konto FB oraz skrzynkę pocztową jego żony również się włamano. Wczoraj na jej koncie FB znalazł się wpis
"Z przykrością muszę poinformować, że moja skrzynka e-mail została zhakowana przez nieznane osoby. Zostały skradzione dokumenty służbowe, które zawierają informacje niejawne i mogą być wykorzystane do wyrządzenia szkody bezpieczeństwu narodowemu RP, a także mogą być wykorzystane jako dowód rzekomej polskiej ingerencji w sprawy wewnętrzne Białorusi”.
Wpis zniknął po kilku godzinach. Mimo iż Dworczyk potwierdził atak hakerów, to jednak zaprzeczył, aby wpis zamieściła jego żona - Agnieszka Dworczyk.
Wiele osób twierdzi, że w całą sprawę zamieszana może być Rosja i Białoruś. Dlaczego? Mianowicie Dworczyk jest na celowniku wschodnich służb, ponieważ aktywnie walczy o poprawę sytuacji na Białorusi. Dodatkowo ciekawym faktem jest, że informację z włamania znalazły się na komunikatorze Telegram, bardzo popularnym na wschodzie.
Kwaśniewski: Rosja sobie zasłużyła
W dzisiejszym wywiadzie z byłym prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim został poruszony temat wczorajszego napadu na skrzynkę meilową Michała Dworczyka. Kwaśniewski zapytany o napad na maila Dworczyka, stwierdził, że nie wiadomo, czy było to działanie Rosji, Białorusi, napad hakerów czy po prostu głupi żart. Podkreśla jednak, że Rosja często jest podejrzewana o takie działania, ponieważ sobie nie raz „nagrabiła”. Ponadto Kwaśniewski przywołuje słowa Władimira Putina, który stwierdził, że "ktokolwiek zagraża istotnym interesom bezpieczeństwa Rosji, będzie tego żałował jak nigdy wcześniej" i że to Rosja "sama określi, gdzie leży czerwona linia". Tym samym takie wypowiedzi, mogą powodować, że europejskie kraje będą w każdym niekorzystnym wydarzeniu doszukiwać się działania Rosji.