Bezdomne psy, czyli narastający problem miast i wsi
Zgłoszenie o ataku wpłynęło do służb ratunkowych i policji w czwartek 25 maja przed południem. Na miejsce zdarzenia zostały natychmiast wysłane patrole policji a także służby ratunkowe, aby pomóc poszkodowanej. Tragedia ta rozegrała się na terenie Borszewic Kościelnych, gdzie policja rozpoczęła lokalizację agresywnej watahy bezpańskich psów. Szybko została ona zlokalizowana i okazało się, że należy do niej mniej więcej 12 psów. Policjanci rozpoczęli działania i wystosowali do mieszkańców Borszewic i okolicznych wiosek apel, aby nie zbliżać się do psów, ponieważ sfora może być nadal śmiertelnie niebezpieczna.
Psy w Borszewicach nigdy nie były agresywne…do czasu
Według mieszkańców nic nie zapowiadało zbliżającej się tragedii, ponieważ tak duża sfora nigdy nie była widziana w Borszewicach. Warto, jednakże podkreślić, że mieszkańcy sporadycznie widzieli 2 lub 3 bezdomne psy wałęsające się pomiędzy domami, jednakże nigdy nie były one agresywne. Sfora bezpańskich psów potrafi być groźna nie mniej od watahy wilków, dlatego w takich sytuacjach zawsze należy przyjąć pozycję bezpieczną (kucając), zakryć organy witalne, uszy, zacisnąć dłonie w pięści (aby pochować palce) i wzywać pomocy. Tak wiedza potrafi często uratować ludzkie życie.
Stan 18-letniej dziewczyny określany jest przez lekarzy jako bardzo ciężki.
Zobacz także inne ataki:
Ataki krokodyli na ludzi i zwierzęta