Do jednego z lubelskich szpitali, zgłosiła się kobieta w zaawansowanej ciąży. Podczas rutynowych badań, lekarze zauważyli liczne obrażenia na jej ciele. Obrażenia te, mogły świadczyć o stosowanej przemocy fizycznej. Po interwencji personelu medycznego, na miejsce została wezwana policja. Narzeczony kobiety, widząc nadchodzących funkcjonariuszy, uciekł ze szpitala.

Policjanci z Otwocka po raz trzeci w tym roku, ujawnili i zlikwidowali laboratorium produkujące narkotyki syntetyczne. Tym razem, odkrycia dokonano na jednej z posesji w Otwocku. 48-letni mężczyzna, zatrzymany w związku z tą sprawą, usłyszał zarzuty posiadania i wytwarzania znacznych ilości substancji odurzających oraz prowadzenia pojazdu pod wpływem narkotyków.

Centralne Biuro Śledcze Policji (CBŚP), przeprowadziło kolejną akcję skierowaną przeciwko zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się handlem narkotykami w Polsce. Funkcjonariusze z Gdańska i Lublina, zatrzymali pięć kolejnych osób, co zwiększyło liczbę podejrzanych w tej sprawie do 31. Zatrzymani, są powiązani ze środowiskiem pseudokibiców trójmiejskich klubów piłkarskich. W trakcie działań zabezpieczono mienie, gotówkę oraz narkotyki o wartości ponad pół miliona złotych.

Śródmiejscy policjanci, przeprowadzili szybką akcję, podczas której zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym napastnika, który wcześniej zaatakował 35-letniego mężczyznę nożem. Zdarzenie miało miejsce przy Alei Jana Pawła II. 23-letni podejrzany, usłyszał zarzuty usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz prowadzenia samochodu pod ich wpływem. Okazało się, że jedna z zatrzymanych osób przebywała w Polsce nielegalnie.

Katowiccy funkcjonariusze policji, we współpracy ze śląską komendą wojewódzką, przeprowadzili akcję, w wyniku której zatrzymano ośmiu pseudokibiców GKS-u Katowice. Zatrzymani są podejrzani o współpracę z gangiem narkotykowym. Podczas operacji zabezpieczono 9 kg narkotyków, pistolet maszynowy oraz gotówkę.

Funkcjonariusze wolskiej policji, zatrzymali pięciu mężczyzn, którzy brutalnie napadli na mieszkańca Warszawy. Sprawcy udawali policjantów, grozili mężczyźnie bronią, następnie wywieźli go do lasu i okradli mieszkanie ofiary. Grozi im nawet 20 lat więzienia.

Policja w Hamburgu, we współpracy ze służbami celnymi, przeprowadziła udaną operację przeciwko zorganizowanej przestępczości narkotykowej. W wyniku działań zatrzymano 12 osób i przejęto aż 2,1 tony kokainy o wartości 100 milionów euro. Narkotyki były ukryte w kontenerze z bananami, a operacja zakończyła się sukcesem dzięki wcześniejszym działaniom wywiadowczym.

65-letnia kobieta z Düsseldorfu została skazana na 12 miesięcy więzienia w zawieszeniu za pomoc w handlu narkotykami. Sąd uznał, że przyjęła dwie paczki zawierające łącznie 21 kilogramów marihuany, z zamiarem ich przekazania dalej. Kobieta utrzymywała, że działała w dobrej wierze, pomagając znajomemu syna.

W środę hamburska policja dokonała aresztowania dwóch osób podejrzanych o handel narkotykami. Funkcjonariusze, po obserwacji podejrzanego mężczyzny, odkryli znaczne ilości nielegalnych substancji. Policja zabezpieczyła kilkadziesiąt kilogramów narkotyków, w tym kokainę, marihuanę oraz tabletki ecstasy.

W gospodarstwie sadowniczym w Grójcu, policja odkryła fabrykę narkotyków ukrytą w jednym z budynków gospodarczych. Funkcjonariusze zabezpieczyli prawie 150 kilogramów narkotyków o czarnorynkowej wartości kilku milionów złotych. Zatrzymano pięciu mężczyzn.

W Górze (województwo dolnośląskie) doszło do niecodziennego incydentu, gdy 29-letni mężczyzna, będąc pod wpływem alkoholu i posiadając narkotyki, przyjechał rowerem do lokalnej komendy policji, aby sprawdzić, czy jest poszukiwany. Funkcjonariusze zatrzymali go na miejscu, a mężczyzna może teraz stanąć przed sądem.

Dzięki sprawnej pracy psa policyjnego, przemytnicy narkotyków nie mieli szans na niezauważone przekroczenie granicy niemieckiego landu Nordrhein-Westfalen z Niedersachsen. Czujny nos suki Lieschen z biura celniczego w Bielefeld wraz z innymi psami policyjnymi, takimi jak Basko i Skadi, przyczynił się do znaczących znalezisk podczas kontrolowania autokarów podróżujących autostradą A2.

W ostatnich dniach funkcjonariusze z Komisariatu Policji Portu Lotniczego Warszawa Okęcie dokonali zatrzymania 26-letniego mieszkańca Warszawy, który jest podejrzany o próbę przemytu znacznych ilości substancji psychotropowych do Stanów Zjednoczonych. Mężczyzna, obywatel Ukrainy mieszkający na stałe w Polsce, został zaskoczony przez policję po tym, jak w jego przesyłce lotniczej znaleziono nieoczekiwaną zawartość

Do niepokojącego zdarzenia doszło w szkole podstawowej w Halifax, kiedy to pięcioro uczniów zostało zabranych do szpitala po spożyciu żelków zawierających THC, aktywny składnik konopi indyjskich. Przysmaki te zostały przyniesione do szkoły przez jednego z uczniów, co wywołało szerokie dyskusje na temat bezpieczeństwa i edukacji dotyczącej substancji psychoaktywnych wśród dzieci.

W obliczu rosnącego zagrożenia śmiertelnymi narkotykami syntetycznymi, znane jako nitazeny, brytyjski system zdrowia i organy ścigania napotykają poważne wyzwania. Pomimo klasyfikacji tych substancji jako narkotyków klasy A, co teoretycznie zaostrza kary za ich dystrybucję i posiadanie, krytycy argumentują, że Wielka Brytania jest zbyt wolna w reagowaniu na rozprzestrzenianie się tych narkotyków. Zgodnie z danymi Narodowej Agencji ds. Przestępczości, od lata zanotowano już ponad 100 zgonów związanych z nitazenami, a eksperci twierdzą, że rzeczywista liczba może być znacznie większa.

W szpitalu zmarł 26-latek, który został w styczniu podpalony podczas libacji w gminie Jeziorzany (woj. lubelskie). Podejrzanemu Kamilowi P. grozi dożywocie. Prokurator rozważa zmianę kwalifikacji z usiłowania zabójstwa na zabójstwo. Decyzję podejmie po sekcji. Jak ustaliła policja, w nocy z 15 na 16 stycznia czterech mężczyzn piło alkohol w mieszkaniu w gminie Jeziorzany. Doszło między nimi do kłótni, podczas której 31-letni Kamil P. miał chwycić za kanister z łatwopalną substancją, polać nią i podpalić 26-letniego kompana.

Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji (CBŚP) podjęli działania w okolicach Krakowa na podstawie informacji sugerujących istnienie magazynu narkotykowego, związanego z jednym z lokalnych klubów sportowych.W wyniku akcji policji w warsztacie samochodowym w małej miejscowości podkrakowskiej ujawniono ponad 1,4 tony marihuany i ponad 600 kg haszyszu, z prawdopodobnym pochodzeniem z Hiszpanii.

Hiszpańska policja bada tragiczny przypadek śmierci 14-letniego chłopca o imieniu Ryan, który zmarł po tym, jak zasłabł przy wyjściu ze stacji metra w Madrycie. Rodzina nastolatka sugeruje, że mógł on być ofiarą żartu, w wyniku którego dosypano mu tusi do napoju, narkotyku znanego również jako "różowa kokaina".

Nietypowe zachowanie trzech mężczyzn na parkingu marketu na Mokotowie zwróciło uwagę policjantów patrolujących okolicę. Ich pobudzenie i żywa gestykulacja wzbudziły podejrzenia funkcjonariuszy, którzy postanowili dokładniej przyjrzeć się sytuacji. Po chwili obserwacji z ukrycia, na parkingu pozostał tylko jeden z mężczyzn, który wykazywał przerażenie w momencie, gdy zbliżyli się do niego policjanci. Okazało się, że 32-latek był poszukiwany listem gończym. Kluczyki do dostawczego pojazdu znaleziono w jego kieszeni, co skierowało uwagę na samochód zaparkowany na tyłach marketu.

We wtorek, o godzinie 8 rano, policjanci z wydziału patrolowo-interwencyjnego z Woli otrzymali alarmujące zgłoszenie dotyczące agresywnego mężczyzny, który wtargnął do sklepu i stworzył niebezpieczną sytuację dla personelu oraz klientów. Zgodnie z wstępnymi informacjami, mężczyzna nie tylko demolował sklep, zrzucając z półek produkty i wyzywając ekspedientki, ale również groził im pozbawieniem życia. Jego zachowanie było agresywne i niebezpieczne, szczególnie w kontekście wyrażanych groźb.