Podpalenie Kyoto Animation
Oskarżony, Shinji Aoba, został uznany za winnego morderstwa i podpalenia, a Sąd Rejonowy w Kioto orzekł karę śmierci. Wyrok ten to punkt kulminacyjny dramatycznego procesu, który trwał od września ubiegłego roku. Aoba przyznał się, że użył benzyny do podpalenia studia, jednak w trakcie procesu nie przyznał się do winy, twierdząc, że cierpi na zaburzenia psychiczne.
Sprawca masakry został skazany na wyrok śmierci
Sędzia Keisuke Masuda, opisując zbrodnię Aoby, nazwał ją „naprawdę okropną i nieludzką”. Śmierć 36 pracowników studia była dla poważna i tragiczna, a płomienie i dym pochłonęły studio w jednej chwili. Podpalenie studia Kyoto Animation to nie tylko akt przemocy, ale również atak na serce branży animacji. Studio, znane jako KyoAni, było szanowane za swoje wysokiej jakości produkcje, w tym takie hity jak „Free!”, „K-On!”, „Melancholia Haruhi Suzumiya” i „Violet Evergarden”. Tragedia w 2019 roku pozostawiła fanów na całym świecie w żałobie, a wyrok śmierci dla Aoby stanowi symboliczne zakończenie tego bolesnego rozdziału.
Surowy wyrok dla Shinji Aoby
O skali tragedii świadczy fakt, że to najgorsze masowe zabójstwo w Japonii od blisko 20 lat. Wyrok dla Aoby to również sygnał, że sprawcy takich aktów ponoszą odpowiedzialność za swoje czyny. Niemniej jednak debata nad kwestią kary śmierci i stanem psychicznym sprawcy pozostaje otwarta.
Wyrok śmierci dla Shinji Aoby to kamień milowy w długiej drodze do sprawiedliwości po tragicznym podpaleniu studia Kyoto Animation. Dziedzictwo tej renomowanej firmy i życie 36 pracowników zostały bezlitośnie przerwane, ale dzisiaj otrzymujemy przynajmniej pewnego rodzaju zamknięcie tej bolesnej historii.
In #Japan, a verdict has been reached in the high-profile case of the arson attack on the Kyoto Animation studio, resulting in 36 deaths and 33 injuries. The perpetrator has been sentenced to the death penalty, the highest form of punishment in Japan. During the trial, the man… pic.twitter.com/z6VpCE7kTI
— Voice of Europe ???? (@V_of_Europe) January 25, 2024
Źródło: CNN, X, Trybuna Polska