Aung San Suu Kyi oskarżona o złamanie oficjalnej ustawy
Odsunięta przywódczyni Suu Kyi wraz z czterema jej sojusznikami zostali oskarżeni w zeszłym tygodniu o złamanie postanowień ustawy dotyczącej tajemnic kraju. Domniemane przestępstwo - za które grozi kara do 14 lat więzienia - dopiero teraz wyszło na jaw. Nowy zarzut przeciwko pani Suu Kyi jest dodatkiem do wcześniejszych zarzutów : posiadania nielegalnych krótkofalówek, łamania ograniczeń Covid-19 podczas zeszłorocznej kampanii wyborczej oraz publikowania informacji, które mogą wywołać strach lub niepokój.
ONZ przewidziało te wydarzenia
Wysłannik ONZ wysłany do Mjanmy ostrzegł przed ryzykiem nieuchronnego rozlewu krwi w miarę nasilania się tłumienia protestów prodemokratycznych w tym kraju. Ostrzeżenie to nastąpiło po zaostrzeniu walk między armią a milicją mniejszości etnicznych na obszarach przygranicznych. ONZ jest ostatnią organizacją, która namawia rodziny swoich pracowników do wyjazdu, ale w tym przypadku nagięła swoje zasady. Przypominamy, że niepokoje w Birmie zaczęły się dwa miesiące temu, kiedy wojsko przejęło kontrolę nad krajem po wyborach, które Narodowa Liga na rzecz Demokracji wygrała miażdżącą przewagą.
W sobotę zginęło ponad stu cywili
Jak dotąd najbardziej śmiercionośny dzień konfliktu przypadł w sobotę, kiedy zginęło ponad 100 osób. Świadkowie twierdzą, że siły zbrojne zaatakowały przypadkowych ludzi na ulicach, a niektórzy zostali nawet zabici we własnych domach. Rodzina sześcioletniej dziewczynki Khin Myo Chit powiedziała, że została zabita przez policję, gdy pobiegła w kierunku swojego ojca podczas nalotu na ich dom w mieście Mandalay pod koniec marca. „Kopnęli drzwi, żeby je otworzyć” - powiedziała jej siostra, 25-letnia May Thu Sumaya. „Kiedy drzwi były otwarte, zapytali mojego ojca, czy w domu są jeszcze inni ludzie”. Kiedy odmówił, oskarżyli go o kłamstwo i zaczęli przeszukiwać dom. To był moment, kiedy mała Khin Myo Chit podbiegł do ojca. „Potem strzelili i uderzyli” - powiedział May Thu Sumaya