Mandat 200 złotych, za jedzenie wyrzucone na śmietnik o wartości... 109 złotych!?
Po krótkiej szamotaninie z ochroniarzem biedronki, zdecydowano o wezwaniu policji. Policjanci przyjechali na miejsce i nałożyli na kobietę mandat karny w wysokości 200 złotych. Co ciekawe, z kontenera kobieta wyciągnęła kilka produktów, takich jak banany, marchewki, winogrona, pomidory, śmietanę oraz jogurty. Wartość tych produktów opiewała na kwotę około 110 złotych.
Kobieta postanowiła skierować sprawę do sądu w celu wycofania mandatu i oskarżenia ochroniarza o przekroczenie swoich kompetencji. Biedronka, jak firma odcina się od zarzutów argumentując to tym, że ochroniarz zachował się adekwatnie do sytuacji, ponieważ według firmy, kobieta zachowywała się agresywnie. Co więcej, firma oświadczyła, że ma specjalna politykę zarządzania odpadami, zaś wyjmowanie wyrzuconej żywności może być niebezpieczne dla zdrowia. Warto dodać, że skipowanie nie jest ujęte w polskim prawie, dlatego trudno określić legalności lub nielegalności wyjmowania jedzenia z kontenerów. Dla przykładu w USA skipowanie jest legalne, dopóki nie wchodzi się na ogrodzony, prywatny teren.