Czy był to atak na TVP?
Oskarżenie przeciwko profesorowi Sadurskiemu trafiło do sądu w dniu 21 stycznia 2019 roku. Zdaniem TVP Sadurski za pomocą mediów umyślnie zniesławił Telewizję Polską. Wypowiedź pojawiła się w odpowiedzi na śmierć Pawła Adamowicza, który został bestialsko zamordowany na oczach tysiąca widzów. Wpis, który stał się przyczyną konfliktu, został zamieszczony na Twitterze w dniu 17 stycznia 2019 roku. Sadurski napisał
"Po tym, jak zaszczuty przez rządowe media polityk został zamordowany, żaden demokrata, żaden polityk opozycyjny, nie powinien przekroczyć progu gebelsowskich mediów. Niech się kiszą we własnym sosie: nieudaczników, arywistów i tow. Marka Króla, jak bojkot TV przez artystów po 1981".
Telewizja Polska poczuła się dotknięta słowami profesora i wniosła oskarżenie z powodu zniesławienia i sugerowanie, że telewizja miała wpływ na polityczną nagonkę na zamordowanego prezydenta Gdańska.
Wyrok sądu: Sadurski górą!
W dniu 18 marca 2019 roku po raz pierwszy został wydany wyrok w tej sprawie. Sąd umorzył postępowanie i stwierdził, że słowa Sadurskiego nie można była uznać za odnoszące się bezpośrednio do TVP. Oskarżyciel złożył zażalenie do Sądu Okręgowego, który z kolei uznał jego zasadność i przekazał sprawę Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.
Dziś wydano końcowy wyrok w sprawie. Również tym razem sąd uznał, że profesor jest niewinny zarzucanych mu czynów. Sąd stwierdził jednoznacznie, że w wypowiedzi Sadurskiego nie można dopatrzyć się motywacji zniesławienia lub poniżenia.
Sadurski zadowolony z wyroku!
Po ogłoszenie wyroku profesor nie ukrywał zadowolenia
"Ten wyrok spełnia moje oczekiwania. Jednak jeszcze ważniejsze niż sam wyrok jest jego uzasadnienie, gdyż moim zdaniem, wytycza pewne standardy wolności słowa w Polsce”. Sadurski dodatkowo dodał, że w końcu czuć, iż europejskie standardy przenikają do polskiego orzecznictwa”.