PiS będzie pytało o stanowisko wobec przymusowej relokacji nielegalnych imigrantów
Mateusz Morawiecki podkreślił w swoim wystąpieniu, że od początku Rząd Prawa i Sprawiedliwości opowiadał się przeciwko przymusowej relokacji nielegalnych imigrantów. Oświadczył, że niektórzy politycy chcieli narazić Polaków na niebezpieczeństwo w tej sprawie, ale "my tego w Polsce nie chcemy" - dodał, odnosząc się do faktu, że problem znowu pojawił się na unijnej agendzie.
Trzecie pytanie referendalne będzie miało następującą formę:
"Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?"
Zdecydowana postawa Morawieckiego
Szef rządu wyraził swoje stanowcze "nie" dla nielegalnej imigracji, odwołując się do sytuacji na ulicach zachodniej Europy. Wymienił gwałty, zabójstwa i demolowanie ulic jako przykłady problemów. Na zakończenie swojego przemówienia, Morawiecki jak zawsze zaatakował Tuska i nazwał go największym zagrożeniem dla bezpieczeństwa Polski, ostrzegając przed zdemolowaniem bezpieczeństwa w kraju przez "wysłannika elit brukselskich".
Ogłoszenie treści trzeciego pytania w referendum odzwierciedla kontynuację polityki rządu wobec nielegalnej imigracji i stanowi część większej debaty w Polsce na temat związków z Unią Europejską. Wypowiedzi premiera Morawieckiego podkreślają determinację obecnego rządu w tej kwestii, co może wywołać dalsze dyskusje zarówno na scenie krajowej, jak i europejskiej. Ostateczny wynik referendum będzie miał wpływ na kierunek polskiej polityki w najbliższych latach.
Źródło: Trybuna Polska