Horror Philipa Paxsona
Pozew przeciwko gigantowi technologicznemu trafił do sądu we wtorek. Rodzina Paxsona poinformowała, że we wrześniu 2022 r. wracał on do domu z przyjęcia z okazji dziewiątych urodzin córki zorganizowanego u swojego przyjaciela. Jego żona wróciła z dziećmi do domu wcześniej, a on został dłużej pomagając przyjaciołom w sprzątaniu po przyjęciu. Do domu wracał samochodem samotnie, było ciemno i padał deszcz, a trasa nie była dobrze znana Philipowi. Kierując się nawigacją Google wjechał na most w Hickory, który - jak się później okazało - nie był przejezdny. Paxson wpadł do rzeki Snow CreekSnow Creek i utonął.
Pozew przeciwko Google
Philip Paxson zginął, a jego rodzina uważa, że to Google jest winne jego śmierci. Most w Hickory zawalił się 9 lat temu i od tego czasu mapy nie zostały zaktualizowane, mimo wielokrotnych próśb mieszkańców miasteczka, który kontaktowali się z firmą. W dodatku barierki, które wcześniej były ustawione przed wjazdem na niebezpieczny most, zostały skradzione. Rzecznik Google poinformował, że firma analizuje zarzuty. Złożył też kondolencje rodzinie Philipa Paxsona. Sprawa jest w toku, może minąć nawet kilkadziesiąt miesięcy zanim dojdzie do finału i sąd zadecyduje czy Google przyczyniło się do śmierci Paxsona.
#TheLegalSAInternational
— The Legal SA (@TheLegalSA) September 21, 2023
The family of Philip Paxson, the man who drowned after driving his car off of a collapsed bridge, is suing @Google for negligence and wrongful death.
This as Paxson's Jeep Gladiator vehicle plunged into Snow Creek in Hickory in Carolina, USA after… pic.twitter.com/YUU3UazGDM
Źródło: BBC, Twitter, Trybuna Polska