Jeden z nich, rekin kitefin, jest obecnie największym znanym kręgowcem świecącym i może osiągać do 180 cm.
Bioluminescencję potwierdzono również u żarłacza czarnobrzucha i żarłacza południowego. Te trzy gatunki były już znane biologom morskim, ale po raz pierwszy zidentyfikowano w nich zjawisko bioluminescencji - organizmów emitujących światło. Warto dodać, że chociaż wiele zwierząt morskich - a także niektóre owady, takie jak świetliki - wytwarza własne światło, po raz pierwszy znaleziono je u większych rekinów. Naukowcy sugerują, że świecące podbrzusze rekinów mogą pomóc im ukryć się przed drapieżnikami lub innymi zagrożeniami znajdującymi się pod nimi.
Bioluminescencyjny plankton oświetla wybrzeże Walii
Trzy badane gatunki zamieszkują przestrzeń zwaną strefą mezopelagiczną, często nazywaną strefą zmierzchu, o głębokości od 200 do 1000 m, jest to maksymalna głębokość osiągnięta przez światło słoneczne. Badane gatunki stoją w obliczu środowiska, w którym nie ma miejsca do ukrycia się, stąd ich potrzeba oświetlenia jako formy kamuflażu.
Jakie znaczenie ma bioluminescencji dla stworzeń morskich
„Często świecenie było postrzegane jako spektakularne bądź niezwykłe wydarzenie na morzu, ale biorąc pod uwagę rozległość głębin morskich i występowanie świetlistych organizmów w tej strefie, jest teraz coraz bardziej oczywiste, że wytwarzanie światła na głębokości musi odgrywać ważną rolę strukturyzacja największego ekosystemu na naszej planecie” - mówią naukowcy odpowiedzialni za znalezienie świecących rekinów.
New research has confirmed three species of #sharks found in New Zealand waters are #bioluminescent, meaning they can produce their own light. These species live in the ocean’s "twilight zone", 200 to 1000 metres down, below which sunlight can’t reach. ??https://t.co/amUzQNLG66 pic.twitter.com/QgewkSxO6i
— NIWA (@niwa_nz) March 3, 2021
Zobacz film o rekinach świecących w ciemności