Wydarzenia z Dadeville jak z horroru - gehenna 12-letniej dziewczynki
W poniedziałek 1 sierpnia policja w Dadeville została poinformowana o nietypowym wydarzeniu. Na komisariat zadzwonił motocyklista, który trafił na samotnie idącą dziewczynkę na Country Road 34 w Dadeville, hrabstwo Tallapoosa w Alabamie. Po przyjechaniu policjantów na miejsce okazało się, że dziewczynka uciekła właśnie od śmiertelnie niebezpiecznego porywacza. Co więcej, postanowiła poprowadzić policjantów do miejsca, z którego udało jej się uciec.
Poćwiartowane ciała brata i matki znaleziono w przyczepie
Miejscem kaźni okazał się mobilny dom nielegalnego imigranta, w którym policjanci odkryli dwa, rozkładające się ciała, które należały do matki i brata 12-letniej dziewczynki. Co więcej, ciała były poćwiartowane i przygotowywane do ukrycia, aby zatrzeć ślady zbrodni. Według wstępnych ustaleń policji, morderstwo matki i brata nastąpiła około 24 czerwca, czyli w tym samym czasie co porwanie 12-latki.
Dziecko przegryzło liny z aparatem na zębach
Dziewczynka przez ponad 10 dni była bita i odurzana alkoholem. Ucieczka z tego horroru udała się jej tylko dzięki wytrwałości. Przegryzła ona więzy, którymi spętane były jej ręce. Podczas systematycznego przegryzania liny, dziewczynka całkowicie zniszczyła swój aparat na zęby. Lekarze oceniają stan zdrowia 12-latni na dobry. Reyes oczekuje w tym momencie na proces. Grozi mu dożywocie lub nawet kara śmierci.