Warto dodać, że za uchwaleniem tej ustawy głosowało 223 posłów, zaś podczas pierwszego głosowania Sejm nie zgodził się na odrzucenie projektu w całości.
Gorąca noc w Sejmie, czyli Lex Czarnek i ustawa abolicyjna
W nocy z czwartku na piątek (1-2 grudnia) w Sejmie było wyjątkowo gorąco, ponieważ odbywały się trzy niezwykle istotne głosowania. Pierwszym z nich była ustawa ministra Ziobro, dotycząca ustawy o notariacie. Warto zaznaczyć, że ustawa ta została w całości odrzucona, co pokazuje duży konflikt pomiędzy ugrupowaniami w Zjednoczonej Prawicy. Nieoficjalnie mówi się, że jest to odegranie się Morawieckiego na Ziobrze.
Drugie głosowanie dotyczyło kontrowersyjnej ustawy nazywanej „Lex Czarnek”, która ma zasadniczo wpłynąć na sposób funkcjonowania szkół i wszystkich procedur związanych z edukacją. Największe emocje wzbudziło jednak trzecie głosowanie, dotyczące ustawy abolicyjnej. Przegłosowana ustawa przewiduje niewszczynanie postępowań oraz umorzenie postępowań karnych niezakończonych prawomocnym wyrokiem o przekroczenie uprawnień burmistrzów i prezydentów miast za przekazanie poczcie polskiej spisu wyborców. Wielu polityków opozycji zwracało się w trakcie obrad do posłów z PiS. To tylko niektóre z cytatów:
„Proponujecie bezkarność dla swoich wysokich urzędników z premierem Mateuszem Morawieckim i wicepremierem Jackiem Sasinem na czele, dlatego, że chcieliście zrobić coś, co było nie tylko bezprawne, ale i skrajnie nieodpowiedzialne.”- Robert Winnicki (Konfederacja)
„Wybory kopertowe postawiłyby Polskę w jednym rzędzie z Białorusią. Chcecie przejąć rolę sądów, zdecydować, kto odpowiada, a kto nie. Chcecie ochronić premiera Morawieckiego i wicepremiera Sasina, którzy przekroczyli uprawnienia, działali bez podstawy prawnej.” - Magdalena Sroka (Porozumienie)