NIK przedstawia raport
Marian Banaś przedstawił do wiadomości publicznej dokumenty wskazująca, że decyzje administracyjne nie mogą mieć wpływu na organizowanie wyborów. Takie działanie jest bezprawne i jest dużym nadużycie ze strony w władzy.
Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła kontrolę w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Ministerstwie Aktywów Państwowych, Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych oraz w Poczcie Polskiej. Marian Banaś wprost stwierdził, że „jedyną uprawnioną jednostką, organem do organizowania i przygotowania wyborów na prezydenta RP była Państwowa Komisja Wyborcza. Organizowanie i przygotowanie wyborów na podstawie decyzji administracyjnej nie powinno mieć miejsca i było pozbawione podstaw prawnych, zgodnie, bowiem z art. 7 konstytucji RP”.
Obszerne działania NIKu miały za zadanie odpowiedzieć na trzy podstawowe pytania:
- Czy uprawnienia Prezesa Rady Ministrów są na tyle obszerne, że miał on prawo przygotowywać i realizować wybory prezydenckie i czy KPRM odpowiednio wykonywał swoje obowiązki związane z przygotowaniem wyborów?
- Czy ministrowie aktywów państwowych i spraw wewnętrznych działali w sposób prawidłowy, jeśli chodzi o organizację wyborów prezydenckich. Czy w sposób prawidłowy realizowali zadania zlecone przez Prezesa Rady Ministrów oraz zadania wynikające z innych przepisów prawa?
- Czy Poczta Polska S.A. i Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych prawidłowo realizowała zadania związane z realizacją wyborów w trybie korespondencyjnym?
Bogdan Skwarka: Premier Mateusz Morawiecki nadużył swoich uprawnień
Koordynator kontroli Bogdan Skwarka zaznaczył, że premier miał prawo wydawać polecenia Poczcie Polskiej i KPRM, jednak nie miał prawa wydawać poleceń dotyczących przygotowania do wyborów Poczcie Polskiej i PWPW. Skwarka przypomniał, że w okresie nadchodzących wyborów, obowiązywała ustawa Kodeks Wyborczy, która jasno wskazuje organy odpowiadające za przygotowywanie wyborów. Skwarka zacytował decyzję premiera wydaną 16 kwietnia 2020 r. w stosunku do PWPW, która mówiła o podjęciu potrzebnych czynności, aby przeprowadzić wybory. Mowa tutaj także o drukowaniu kart wyborczych. Skwarka zaznaczył jednak, że taki przywilej i uprawnienie ma jedynie Państwowa Komisja Wyborcza, która zleca ich druk.
NIK zgłasza sprawę do prokuratury
Najwyższa Izba Kontroli na podstawie raportu w dniu dzisiejszym złożyła sprawę do prokuratury. Sprawa ma dotyczyć podejrzenia popełnienia przestępstwa przez Pocztę Polską i Polską Wytwórnie Papierów Wartościowych.
Banaś nadmienił: „Mając na uwadze przedstawione ustalenia i wyniki z kontroli chcę powiedzieć, że zdaniem Najwyższej Izby Kontroli nawet sytuacje nadzwyczajne, takie jak stan epidemii, nie mogą stanowić powodu do odstąpienia od konstytucyjnej zasady praworządności i od poszukiwania rozwiązań zapewniających gospodarne wydatkowanie środków publicznych na realizację zadań”
Co na to Centrum Informacyjne Rządu?
W odpowiedzi na raport NIK i zarzuty Banasia, CIR szybko wydało oświadczenie, w którym stwierdza, iż:
- Nie zaistniała sytuacja, w której premier zarządził wybory prezydenckie
- Premier nie zarządził głosowania w trybie korespondencyjnym
- Działania premiera miały dać szansę udziału w wyborach grupom uprawnionym, ale takim, które nie mogły podejść do nich w sposób stacjonarny z powodu na zagrożenie zdrowia lub życia, spowodowane Civid-19.
Zobacz cała konferencję Nariana Banasia