Jedną z tragicznie zmarłych ofiar jest 16-letnia Nika Shakarami, która uczestniczyła w protestach w Teheranie. Matka nastolatki oskarża władze o śmierć jej córki oraz kradzież zwłok, które były tak zmasakrowane, że rodzina ledwo rozpoznała 16-latkę.
Śmierć kolejnej młodej kobiety w Iranie - czy nad krajem wisi widmo rewolucji?
Nika Shakarami zaginęła 20 września, podczas protestów w Teheranie. Z nastolatką nie było kontaktu przez kolejnych 10 dni. Po tym czasie, rodzina 16-latki znalazła jej zmasakrowane ciało w kostnicy aresztu śledczego. Rodzina rozpaczliwie poszukiwała swojej Niki, ponieważ w ostatniej rozmowie telefonicznej dziewczyna przekazała, że jest ścigana przez służby bezpieczeństwa. Najgorsze przypuszczenia potwierdziły się w areszcie śledczym, gdzie rodzina mogła zobaczyć 16-latkę przez kilka sekund. Z ich zeznań wynika, że ciało 16-letniej Niki było zmasakrowane, zaś czaszka zmiażdżona. Ślady brutalnego gwałtu oraz uderzeń pałki policyjnej świadczyły o tym, że nastolatka zmarła w wyniku tortur.
Islamic Republic of Iran killed her in the protest over the murder of #MahsaAmini.#NikaShakarami 17, vanished during the protest.
— Masih Alinejad ?️ (@AlinejadMasih) October 4, 2022
After a week, security forces delivered her dead body with her nose fully smashed & her skull broken from multiple blows.#مهسا_امینی
#نیکا_شاکرمی pic.twitter.com/wMaRjeVSiR
Władze naciskają na rodzinę Niki
Władze odmówiły wydania ciała, dlatego rodzina i znajomi postanowili zorganizować pogrzeb bez ciała w trumnie. Osoby biorące udział w uroczystości zostały zatrzymane przez policję, zaś ich domy przeszukano. Ostatecznie ciało Niki pochowano 40 kilometrów od miejsca docelowego, przez irańskie władze. Rodzina była kilkukrotnie nachodzona przez funkcjonariuszy państwowych i grożono im śmiercią. Dlatego matka zamordowanej Niki postanowiła nagłośnić sprawę na cały świat.