Dymisja szefa policji ds. moralności - czy to wystarczy, aby powstrzymać gniew Irańczyków i Iranek?
Do tragicznych wydarzeń z udziałem 22-latki doszło w kurdyjskiej dzielnicy Iranu. To właśnie tam Mahsa Amini została zatrzymana przez policję ds. moralności. Policjanci następnie przewieźli ją na komisariat, z którego później trafiła prosto na OIOM. Lekarze stwierdzili tak duże obrażenia wskutek pobicia, że u 22-latki doszło do śmierci mózgu. Wszystko przez brak nakrycia głowy, do którego kobiety zobowiązane są przez panujące w Iranie Prawo Szariatu.
Mieszkańcy Iranu przeciwko bestialskiemu prawu szariatu
Obywatele Iranu jednogłośnie sprzeciwili się takiemu traktowaniu ich matek, żon i córek, dlatego w kolejnych miastach zaczęły wybuchać protesty. Z początku po prostu skandowano różne hasła, jednakże później zaczęła się regularna konfrontacja z policją. Z nieoficjalnych informacji wynika, że w starciach tych zginęło już około 5 osób. Warto zaznaczyć, że państwowa telewizja podała, że aresztowano wielu protestujących, jednakże w mediach państwowych nie podaje się żadnych informacji o ofiarach śmiertelnych tego protestu.
Co więcej, władze rozpoczęły już postępowanie dochodzeniowe w sprawie śmierci 22-letniej kobiety. Zażądał tego premier Ebrahim Raisi. Zdymisjonowano także szefa policji ds. moralności, jednakże nastroje społeczne nadal są bardzo mocno wzburzone.