Branża beauty od Wielkanocy jest zamknięta
Przedsiębiorcy, którzy prowadzą firmy związaną z branżą beauty od świąt Wielkanocnych ponownie nie mogą świadczyć klientom swoich usług. Niemniej jednak udało im się wywalczyć pomoc od państwa, która polega na tym, że są zwolnieni z odprowadzania składek ZUS. Niestety ale Olga Semienik zniweczyła ich radość, ponieważ w dzisiejszej audycji w radiu ZET powiedziała, że składki muszą być opłacone. Dobrą wiadomością jest natomiast informacja, że przedsiębiorcy mogą liczyć na rekompensatę w maju 2021 roku.
Obostrzenia nakładane są szybko, pomóc wręcz przeciwnie!
Przedsiębiorcy mają żal do Polskiego rządu, że jeśli chodzi o nakładanie i wdrażanie w życie coraz to nowych obostrzeń to idzie im to w tempie ekspresowym. Jeżeli natomiast chodzi o obiecaną pomoc, to trzeba na nią czekać bardzo długo. Przypominamy, że deklaracja od rządu, że branża beauty dostanie wsparcie pojawiła się 1 kwietnia. Dzisiaj jest już 12 kwietnia, a nic w tej sprawie nie poszło na przód. Pomimo tego, że Semieniuk zapowiada rekomensate dla przedsiębiorców to nie da się ukryć, że wielu z nich ma duży problem, a wręcz nie jest w stanie znaleźć funduszy aby pokryć składki ZUSowskie. Na domiar złego Paweł Borys, szef PFR zapowiada, że lockdown potrwa jeszcze długi okres czasu, co stawia przedsiębiorców z branży beauty pod murem, ponieważ w przeciwieństwie do gastronomii nie są w stanie świadczyć swoich usług na wynos.