Paulina Młynarska: Miałam złe wyniki
Paulina Młynarska podkreśla, że zawsze dbała o swoje zdrowie. Faktem jest, że prowadzi aktywny tryb życia jako instruktorka jogi. Nic więc dziwnego, że kobieta docenia swoje zdrowie i stara się być w jak najlepszej kondycji. Młynarska także regularnie wykonuje cytologię i bada samodzielnie piersi. Jakiś czas temu wykryto u niej zmiany morfologiczne, które z dużym prawdopodobieństwem świadczą o dużym ryzyku zachorowania na złośliwego raka piersi.
Pani Paulina dowiedziawszy się o wynikach badań, musiała podjąć jakąś decyzję - „Na tym etapie, miałam jeszcze wybór. Mogłam zdecydować się na ścieżkę „zachowawczą”, czyli branie leków przez długie lata i częste badania kontrolne, lub na „ostre cięcie” - leczenie operacyjne z jednoczesną rekonstrukcją plastyczną”- mówi Młynarska.
Decyzja była bardzo trudna
Paulina Młynarska musiała podjąć najtrudniejszą decyzję z swoim życiu. Wymagało to od niej otrzymania odpowiedniej pomocy psychiatrycznej i medycznej. Po rozpatrzeniu wszystkich „za i przeciw”, Młynarska postanowiła poddać się podwójnej mastektomii. Takie działanie profilaktyczne zredukowało ryzyko zachorowania o 90%.
Prezenterka w swoim wpisie podziękowała wszystkim lekarzom i wyraziła wdzięczność za wsparcie i pomoc. Mimo, iż kobieta czuje się dobrze, to jak podkreśla „W ogóle dziś dużo popłakuję, bo jeszcze boli, a poza tym schodzi ze mnie stres i jestem rozbita po lekach”.