22-letni napastnik strzelał do ludzi bez opamiętania - krwawa masakra w Dzień Niepodległości!
Przemoc z użyciem broni palnej w USA rośnie w zastraszającym tempie. Zaledwie w ciągu ostatnich miesięcy doszło do dużych strzelanin, które pochłonęły wiele ofiar (jak choćby szkolna strzelanina z Teksasu). Atak na ludzi świętujących Dzień Niepodległości USA jest czymś wyjątkowo uderzającym w Amerykańskie wartości, dlatego tragedia z Chicago tak bardzo szokuje opinię publiczną.
“Bobbie” chciał zabić jeszcze więcej ludzi
Według naocznych świadków, cała masakra zaczęła się w błyskawicznym tempie, ponieważ ludzie myśleli, że seria z karabinu, to odgłos fajerwerków. Poszczególne osoby zaczęły orientować się, że są w śmiertelnym niebezpieczeństwie, kiedy kolejni ludzie padali na ziemię obficie krwawiąc. Wówczas tłum zaczął biec we wszystkich kierunkach, aby tylko ochronić się przed pociskami. Napastnikiem okazał się 22-letni Robert E.Crimo, który zaatakował tłum z dachu pobliskiego budynku. Strzelał on z broni automatycznej seriami, dlatego kule szybko dosięgały wielu celów.
Ofiar “Bobbiego” jest dużo
22-letni oprawca strzelał zarówno do dzieci, dorosłych, jak i seniorów. Na ten moment liczba ofiar przekroczyła 6, zaś rannych jest ponad 30 osób. Warto dodać, że liczba ofiar może wzrosnąć, ponieważ niektórzy ranni nadal walczą o życie.
Policja poszukiwała napastnika przez kilkanaście godzin, ponieważ po masakrze oddalił się on w nieznanym kierunku. Na szczęście policjanci zdołali szybko zidentyfikować sprawcę, a także zatrzymać go, kiedy próbował przemieszczać się samochodem.