Tragiczny finał poszukiwań w Alpach Szwajcarskich
Akcja poszukiwawczo-ratownicza rozpoczęła się w sobotę po zaginięciu narciarzy w pobliżu przełęczy Tête Blanche o wysokości 3706 metrów, prowadzącej do wioski Arolla. Jednak w niedzielnym oświadczeniu policja stwierdziła, że bardzo złe warunki pogodowe sprawiły, że operacja była niezwykle skomplikowana i trudna.
Działania ratunkowe
„Burza w południowych Alpach i zagrożenie lawinowe uniemożliwiły helikopterom i kolumnom ratowniczym zbliżenie się do tego obszaru” – kontynuowała policja, dodając, że zespół pięciu doświadczonych ratowników próbował w nocy podejść lądem z Zermatt, ale musieli się poddać w pewnym momencie. W akcji brały udział jednostki specjalne Policji Kantonalnej, w tym grupa górska oraz funkcjonariusze techniczni i telekomunikacyjni, a także ratownicy z Organizacji Ratownictwa Kantonu Valais (OCVS) i Szwajcarskie Siły Powietrzne. Szlak turystyczny Zermatt-Arolla jest częścią słynnego szlaku Haute Route pomiędzy Chamonix we Francji, u podnóża Mont Blanc, a podnóżem Matterhorn w Zermatt w Szwajcarii. Owa trasa przyciąga turystów z całego świata, jednakże zimowe warunki mogą być niebezpieczne nawet dla doświadczonych narciarzy.
Dramatyczne poszukiwania zaginionych narciarzy w Alpach Szwajcarskich pokazały, jak nieprzewidywalne mogą być warunki górskie, nawet dla doświadczonych turystów. Pomimo trudności związanych z pogodą, ratownicy nieustannie podejmują wysiłki, by odnaleźć zaginionych i zapewnić im pomoc. Akcja ratunkowa wymaga współpracy wielu służb oraz odwagi i determinacji. W obliczu tego dramatu ważne jest, by podkreślić znaczenie przygotowania do wędrówek górskich oraz świadomość ryzyka związanego z ekstremalnymi warunkami.
Źródło: CNN, Trybuna Polska