Dramatyczne wydarzenia we wtorek
Do tragicznego wypadku najprawdopodobniej doszło we wtorek, gdy jedna z turystek na Nosalu zauważyła porzucony plecak. Brak jego właściciela budził niepokój, więc kobieta natychmiast wezwała pomoc TOPR. Aspirant sztabowy Roman Wieczorek, oficer prasowy policji w Zakopanem, poinformował, że ratownicy TOPR, po otrzymaniu zgłoszenia, udało się na miejsce. Tam, 40 metrów poniżej miejsca, gdzie znajdował się plecak, znaleźli ciało mężczyzny w wieku około 35 lat. Choć tożsamość zmarłego nie została jeszcze potwierdzona, prawdopodobnie był on turystą spoza Zakopanego.
Śledztwo w sprawie przyczyn wypadku
Według wstępnych ustaleń policji, przyczyną śmierci było upadnięcie z wysokości. Ciało zostało przewiezione do rejonu zapory, gdzie prowadzone są dalsze czynności pod nadzorem prokuratora. Dochodzenie w tej sprawie jest nadal w toku, a tożsamość ofiary będzie zweryfikowana. Nosal (1206 m n.p.m.) to jeden z najczęściej odwiedzanych szczytów tatrzańskich, szczególnie przez turystów przybywających do Zakopanego. Choć uznawany za stosunkowo łatwy cel wycieczek, Nosal może być niebezpieczny, jak pokazał ten tragiczny wypadek. Ostrzeżenie o konieczności ostrożności w górach pozostaje aktualne.
Tragiczny wypadek na Nosalu w Tatrach pozostawił społeczność turystyczną w żałobie. Śmierć mężczyzny, który spadł z wysokości 40 metrów, stanowi przypomnienie o niebezpieczeństwach związanych z wędrówkami po górach. Dochodzenie w sprawie tożsamości i przyczyn zdarzenia pozostaje w toku, pod nadzorem odpowiednich organów ścigania.
Źródło: TVN 24, Facebook, Trybuna Polska