Spis treści:
- Straż pożarna w akcji ratowniczej
- Sytuacja dzieci oraz stan poszkodowanych
- Decyzja o powrocie lokatorów
Straż pożarna w akcji ratowniczej
Gdy strażacy przybyli na miejsce, pożar był już znaczny. Służby ratownicze natychmiast przystąpiły do ewakuacji lokatorów. Mł. bryg. Wojciech Strugacz z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Zabrzu poinformował, że mieszkania opuścił 13 osób. Pięcioro z nich, w tym troje dzieci, wymagało natychmiastowej opieki medycznej. Zadymienie było tak intensywne, że decyzję o hospitalizacji podjęto po przeprowadzeniu badań na miejscu. Na miejscu pożaru pojawiło się 5 wozów strażackich.
Sytuacja dzieci oraz stan poszkodowanych
Wśród osób przetransportowanych do szpitala, znalazły się dzieci w wieku od około roku do trzech lat. Stan ich zdrowia oraz stopień zatrucia dymem wymagają dodatkowych badań i obserwacji. Strugacz poinformował także, że pożar spowodował całkowite zniszczenie mieszkania na pierwszym piętrze. Ogień nie rozprzestrzenił się na kolejne lokale, jednak zadymienie miało wpływ na cały budynek, zmuszając służby do zachowania szczególnych środków ostrożności. W mieszkaniu, w którym wybuchł pożar, spaliła się całkowicie instalacja elektryczna. Prawdopodobnie zwarcie było przyczyną.
Decyzja o powrocie lokatorów
Po zakończeniu akcji ratowniczo-gaśniczej około godziny 6 rano, sprawę przejął Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. Na podstawie ekspertyzy specjalistów zostanie podjęta decyzja, kiedy lokatorzy będą mogli wrócić do mieszkań. Konieczne będzie sprawdzenie stanu instalacji elektrycznej w całym budynku.
Źródło: RMF24, TVN24