Tragedia rodzinna w Rosji
Jak informuje portal Insider, po tragedii zarówno rodzina ofiary, jak i jej męża odmówiły sfinansowania pogrzebu. Pieniądze na opłacenie ceremonii musiały być zbierane w szkole, do której uczęszcza jedno z dzieci. Sytuacja miała miejsce w obwodzie niżnonowogrodzkim. Mimo, że ostatecznie krewni rodziny zorganizowali pogrzeb kobiety, nie zdecydowali się oni na przyjęcie dzieci pod opiekę. Dzieci, które były świadkami zbrodni dokonanej przez ojca na ich matce, trafią do państwowego ośrodka wychowawczego.
Żołnierze wracający z wojny często popełniają zbrodnia
Według rosyjskich mediów, już od początku mobilizacji doszło do wzrostu liczby aktów przemocy, których dopuszczają się mężczyźni wracający z wojny w Ukrainie. Wiele osób wysyłanych na front to byli więźniowie, którzy dopuszczali się poważnych przestępstw. Do jednej z takich sytuacji doszło, gdy Iwan Rossomachin, skazany w 2020 roku na 14 lat więzienia za zabójstwo, a następnie wysłany na front, wrócił w marcu 2023 roku do miasta rodzinnego i dokonał brutalnego zabójstwa starszej kobiety.
Źródło: TVN 24, Trybuna Polska