Niedzielski: Chcemy zadbać o służbę zdrowia
Podczas spotkania w Sanoku Minister Zdrowia Adam Niedzielski. Polityk jasno zaakcentował fakt, że pandemia ukazała wszystkim, jakie braki kadrowe posiada służba zdrowia. Taka sytuacja jego zdaniem powinna się jak najszybciej zmienić. Podkreślił także fakt, że dużą nadzieję pokłada w młodych ludziach, którzy chcą się kształcić i powinni być do tego odpowiednio motywowani. Bez młodej kadry sytuacja służby zdrowia będzie się pogarszać. Podniesiono także kwestie pracowników zaawansowanych wiekowo, którym należy dać możliwość pracowania, o ile mają na to siły, chęci i energię.
Minister Zdrowia przedstawił pokrótce projekt, który Ministerstwo chce wprowadzić w życie w najbliższym czasie. Jego najważniejszym punktem jest rozwinięcie infrastruktury, zwiększenie możliwości kształcenia oraz naboru na kierunki związane z medycyną. Niedzielski zaakcentował, że zwiększenie liczby medyków będzie się przekładać na podniesienie ich wynagrodzeń. Minister z dumą podkreślił, że obecna sytuacja w służbie zdrowia i tak znacznie się poprawiła. Wzrost wynagrodzeń spowodował, że kierunki medyczne i pielęgniarskie są coraz chętniej wybierana przez młodych ludzi. Szef MZ dodał- - Widzimy, że ostatnie ruchy wynagrodzeniowe, budowanie pewnego wizerunku zawodów, powodują, że nabory związane z pielęgniarstwem czy ratownictwem cieszą się dużym powodzeniem”.
Niedzielski stwierdził, że projekt rozwoju służby zdrowia na najbliższe lata zakłada również podniesienie jakości kształcenia na każdym poziomie, a także idąc za przykładem naszych zachodnich sąsiadów, uczenie młodej kadry medycznej jak budować relację z pacjentami oraz jakimi prawa dysponują pacjenci.
Co jeszcze zakłada projekt kształcenia lekarzy w szkołach zawodowych
Mimo iż wiele poruszonych przez Niedzielskiego kwestii stawia plany MZ w dobrym świetle, to jednak zastanawiający może być fakt, że Ministerstwo Zdrowia chce wprowadzić kształcenie lekarzy w szkołach zawodowych. Niedzielski przekazał, że wspólnie z szefem MEiN Przemysławem Czarnkiem zdecydowali, że kształcenie w szkołach zawodowych powinno doczekać się większego statusu, coraz wyższego poziomu, niż do tej pory. Tym samym Niedzielski stwierdził, że łatwiejszy dostęp do kształcenia spowoduje, iż Polacy uzyskają szybszy dostęp do specjalistów.
Okazuje się jednak, że projekt nie wzbudził zachwytu ze strony lekarzy. Od razu pojawiły się niepewności co do umiejętności wyszkolonych w zawodówkach lekarzy, którzy zostali porównanie do „czeladników”. Czyż medycy zostaną w takiej sytuacji zrównania z hydraulikami oraz mechanikami samochodowymi? Patrząc na to z tej perspektywy, projekt może budzić spore wątpliwości i obawy co do przyszłej jakości polskiej służby zdrowia.