W związku z rosnącymi trudnościami w zaopatrzeniu w paliwo, wynikającymi głównie z ukraińskich ataków na infrastrukturę naftową, Rosja zwróciła się z nietypowym zapytaniem do swojego sąsiada, Kazachstanu. Reuters podaje, że rosyjskie władze poprosiły o dostarczenie 100 tys. ton metrycznych paliwa, co ma być środkiem zapobiegawczym na wypadek pogłębiających się niedoborów benzyny w kraju.

Czego się dowiesz:

• Czy Rosja poprosiła Kazachstan o dostarczenie 100 tys. ton paliwa w odpowiedzi na niedobory spowodowane ukraińskimi atakami na rafinerie?
• Jaki procent rosyjskiej produkcji paliwa został zmniejszony przez ukraińskie ataki?
• Jak Rosja utrzymuje stabilność rynku paliw pomimo uszczerbków w infrastrukturze?
• Jakie reakcje wywołała prośba Rosji o pomoc w Kazachstanie i czy doszło do jakiegoś porozumienia?
• Jak kryzys energetyczny w Rosji wpływa na geopolitykę i regionalne układy?

Ukraińska 25 Brygada powietrznodesantowa udostępniła nagranie, na którym rosyjski czołg przewożący na swoim pancerzu co najmniej 25 żołnierzy piechoty wpada na minę. Ten niecodzienny sposób transportu wojsk pokazuje nie tylko brawurę, ale i problemy logistyczne armii rosyjskiej.

W reakcji na wzmożoną aktywność wojskową Federacji Rosyjskiej, Polska podjęła zdecydowane kroki w celu zapewnienia bezpieczeństwa narodowego i wsparcia dla Ukrainy. Wśród odpowiedzi na te wydarzenia kluczową rolę odegrały działania Dowództwa Operacyjnego Rodzaju Sił Zbrojnych (DORSZ), które uruchomiło procedury obronne w odpowiedzi na nocne ataki rakietowe na Ukrainę.

W ostatnich tygodniach Ukraina przeprowadziła serię ataków dronami na rosyjskie obiekty naftowe, co zdaniem Kijowa ma osłabiać potencjał wojenny Rosji. Jednakże, jak podaje "Financial Times", te działania nie spotykają się z aprobatą ze strony Stanów Zjednoczonych. Waszyngton obawia się, że ataki te mogą prowadzić do wzrostu cen ropy na światowym rynku i prowokować odwet, co komplikuje już i tak napiętą sytuację międzynarodową.

W sieci pojawił się film, który szybko zyskał rozgłos ze względu na swoją dramatyczną treść. Materiał wideo ukazuje scenę z pola walki, gdzie ukraiński dron ściga rosyjskiego żołnierza. To wydarzenie stanowi przykład na to, jak nowoczesna technologia zmienia oblicze współczesnych konfliktów zbrojnych.

W ostatnim doniosłym wydarzeniu na arenie konfliktu ukraińsko-rosyjskiego, generał Wałerij Załużny, naczelny dowódca ukraińskich sił zbrojnych, potwierdził zestrzelenie dwóch rosyjskich samolotów - A-50, przenoszącego radar dalekiego zasięgu, oraz Ił-22M, zwanego latającym punktem dowodzenia. Ten sukces militarnej operacji, przeprowadzonej w rejonie Morza Azowskiego, stanowi ważny punkt zwrotny w konflikcie.

Szwecja, długo uznawana za bastion pokoju w Europie, znalazła się w centrum uwagi po ostrzeżeniach dwóch najwyższych urzędników obrony, które wstrząsnęły krajem. Minister obrony cywilnej Carl-Oskar Bohlin i naczelny dowódca wojskowy, gen. Micael Biden, apelowali do Szwedów o przygotowanie się do wojny, co wywołało mieszane reakcje społeczności oraz oskarżenia o wzbudzanie paniki.

Dzwony kościelne rozbrzmiewają w pustych ulicach Betlejem, gdzie zazwyczaj w tym okresie gromadzą się tłumy turystów. Decyzja lokalnych władz o ograniczeniu uroczystości w związku z trwającym konfliktem między Izraelem a Hamasem sprawiła, że miasto wypełnione jest smutkiem, zamiast radością świąt.

Największy od miesiąca konwój z pomocą humanitarną jest już blisko dotarcia do osób zamieszkujących północną część Strefy Gazy. James Elder z agencji ONZ wyraził głębokie zaniepokojenie tym, co przeszli mieszkańcy tego obszaru. Mówi o dramatycznym widoku dorosłych, których głodne oczy i chude ciała świadczą o długotrwałym braku dostępu do podstawowych środków do życia.

Największy obóz dla uchodźców w Strefie Gazy, Dżabalija, stał się miejscem straszliwego ataku, który przyniósł za sobą ogromne zniszczenia oraz ogromną liczbę ofiar. Według relacji świadków i informacji przekazanych przez lokalne służby ratunkowe, wydarzenia te przypominały apokaliptyczny koszmar.

Media społecznościowe są miejscem, gdzie coraz częściej docierają do nas niezwykłe i często wstrząsające treści. Jednak mało który filmik jest w stanie wzbudzić taką dawkę grozy i przerażenia, jak ten, który ostatnio pojawił się na platformie X (dawnym Twitterze). Nagranie pochodzi z frontu wojny ukraińsko-rosyjskiej i przedstawia niezwykle makabryczne sceny.

Konflikt izraelsko-palestyński to jedno z najtrudniejszych zagadnień współczesnej polityki światowej. Za tą ciągnącą się przez dekady historią kryją się liczby, które odzwierciedlają bezpośredni wpływ tej tragedii na ludzi. Dane opublikowane przez ONZ ukazują skale zniszczeń i strat w ludziach w ciągu ostatnich lat.

W skomplikowanej sytuacji polityki Bliskiego Wschodu, nowy gracz wydaje się być gotów do włączenia się do konfliktu. Afgańscy talibowie, znani z radykalnych poglądów, zwrócili się o pomoc w przejściu do Izraela, chcąc dołączyć do walk i "podbić Jerozolimę".

Gdy napięcia izraelsko-palestyńskie rosną, kolejny akt agresji pomiędzy Hezbollahem a Izraelem grozi rozpoczęciem kolejnego konfliktu w jednym z najbardziej zapalnych regionów świata. Ale co kryje się za tym najnowszym atakiem? Czy jest to oznaka większego konfliktu, który ma nadejść?

Bliski Wschód jest od wieków skomplikowanym regionem, w którym współistnieją różne kultury, religie i interesy polityczne. Jednym z najbardziej kontrowersyjnych i dyskusyjnych elementów współczesnej mozaiki politycznej tego regionu jest Hezbollah, libańska organizacja polityczno-wojskowa. Czy Hezbollah to bojownicy o wolność, czy może narzędzie w rękach większych graczy na Bliskim Wschodzie?

Bliski Wschód, krzyżówka cywilizacji, jest świadkiem licznych konfliktów od setek lat. Jeden z nich, konflikt izraelsko-palestyński, jest szczególnie doniosły, dotykając serc i umysłów ludzi na całym świecie. Z korzeniami sięgającymi początków XX wieku, ta walka o ziemię, tożsamość i suwerenność stała się jednym z najbardziej zapalnych i trudnych do rozwiązania sporów międzynarodowych.

W sobotę 7 października nad ranem, dźwięk syren ostrzegawczych rozległ się echem po południowym Izraelu. Seria eksplozji w rejonach Strefy Gazy, a także w odległym o 80 km Tel Awiwie, stała się przerażającym świadectwem eskalacji napięć w regionie. Odpowiedzialność za te ataki szybko została przyjęta przez Hamas, który ogłosił nową operację zbrojną przeciwko Izraelowi.

W nocy 7 października na obwód odeski doszło do kolejnego ataku ze strony Rosji. Użycie rakiet typu Oniks było kolejnym dowodem na skomplikowanie i skalę działań militarnych w tym regionie. Ukraińska armia stacjonująca na południu kraju szybko przekazała informacje o zniszczeniach.

Kiedy codzienne życie mieszkańców wschodniej Ukrainy, wsi Hroza w obwodzie charkowskim, zostało przerwane śmiertelnym deszczem pocisków, liczne rodziny, które zgromadziły się w jednym miejscu na uroczystości, zostały bezlitośnie pozbawione bliskich. W wyniku ataku rakietowego zginęło ponad 50 niewinnych ludzi, w tym dzieci.

Nieciekawy weekend przeżyli turyści, którzy zjechali się na Krym. Dziś 12.08 po godzinie 13 czasu polskiego, nad mostem Krymskim, łączącym Rosję z półwyspem, zaczęły unosić się kłęby dymu. Rosyjskie ministerstwo obrony oskarża Ukrainę o atak na most, wykorzystując pociski S-200, które zostały zmodyfikowane do wersji uderzeniowej.