Nietypowy plan Erdogana na walkę z inflacją
W ostatnich dniach turecki lir pozostaje na psychologicznie wysokim pułapie 10 lir za dolara. Jest to rekordowo wysoki wynik, który przyczynia się do stałego wzrostu cen. Spadek inflacji jest w tym momencie niemożliwy ze względu na bardzo nietypową strategię prezydenta Erdogana. Otóż uważa on, że wysokie stopy procentowe przyczyniają się do wzrostu inflacji, a także pogorszenia jakości życia wśród obywateli i obywatelek Turcji. Jest to oczywiście sprzeczne z prawami ekonomii, ponieważ wysokie stopy procentowe wpływają na częstotliwość udzielanych kredytów, a im mniej pieniędzy w obiegu, tym inflacja zaczyna wyhamowywać. To właśnie dlatego banki centralne chcąc walczyć z inflacją, decydują się na podwyżkę stóp procentowych - tak zrobił chociażby NBP w przeciągu ostatnich dwóch miesięcy.
Zagrożenie hiperinflacją w Turcji?
Recep Tayyip Erdogan uważa jednak, że niskie stopy procentowe napędzają wzrost gospodarczy i tym samym zduszą szalejącą już dziś inflację. Warto podkreślić, że według oficjalnych danych inflacja w Turcji w październiku 2021 wyniosła rekordowe 19,89%! Dalsze utrzymywanie bardzo niskich stóp procentowych przełoży się na dalszy pęd inflacji, który w tym tempie może dość szybko przerodzić się w hiperinflację.
Krótko mówiąc, sytuacja tureckiej waluty jest dość nieciekawa, jednakże zagraniczni inwestorzy widzą w tym dość duży plus, ponieważ nieruchomości w turystycznym Istambule czy Izmirze, są dziś w rekordowo niskich cenach.