Miał być płaskowyż inflacji a zamiast tego jest dalszy wzrost!
Warto podkreślić, że w porównaniu do poprzedniego miesiąca, inflacja wzrosła aż o 1,8%, co jest największym skokiem od kwietnia. Ostatnio inflacja była na takim poziomie w grudniu 1996 roku. To bardo wyraźnie pokazuje, że sytuacja polskiej waluty jest dziś tak zła, jak niemalże 26 lat temu. Z tego też powodu rynek, przedsiębiorcy i przede wszystkim kredytobiorcy z uwagą patrzą na kolejne decyzje Rady Polityki Pieniężnej.
Fakty przeczą temu co mówił Glapiński
Prezes NBP Adam Glapiński prognozował, że jesienią będzie zauważalny „płaskowyż” inflacyjny, dzięki któremu wzrost cen będzie powili wyhamowywał. Kolejne miesiące jesieni pokazują, że scenariusz ten jest zdecydowanie nierealny, gdyż z miesiąca na miesiąc inflacja bije kolejne rekordy. Jedynym sposobem na powstrzymanie takiego stanu rzeczy jest kolejne podniesienie stóp procentowych. Kolejne posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej zaplanowane jest na 9 listopada. To wtedy dowiemy się, czy stopy znów zostaną podniesione, czy może RPP nadal będzie oczekiwało samoczynnego zatrzymania się wzrostu inflacji.