Czy Glapiński złamał „traktat sopocki”?
Tempo wzrostu inflacji jest porażające, ponieważ we wrześniu ceny urosły aż o 1,6% w przeciągu miesiąca. W poprzednich latach takie wzrosty zajmowały mniej więcej rok. To pokazuje, że Rada Polityki Pieniężnej znów musi w jakiś sposób interweniować. Odczyt inflacji mocno zaburzył oczekiwania, że jesienią inflacja będzie wyhamowywać. W zasadzie dzieje się całkowicie odwrotnie.
Stopy procentowe znowu w górę?
Z tego powodu RPP z pewnością powtórzy swój ruch, którym jest kolejny wzrost stóp procentowych. Nawet, jeżeli stopa wzrosłaby tylko o 25 punktów bazowych, to będzie już ona wynosiła 7%. Dla porównania, w 2020 i 2021 wynosiła ona 0,1%, dlatego kredytobiorcy są dziś wprost zalewani tsunami odsetek, szczególnie w przypadku kredytów hipotecznych.
Komentatorzy ekonomiczni żartobliwie twierdzą, że prezes Glapiński będzie musiał złapać „traktat sopocki”. Chodzi oczywiście o viralowe wideo, w którym kobieta zaczepiła prezesa NBP na molo w Sopocie i powiedział on wówczas, że w październiku nie będzie już podwyżek stóp procentowych. Jak rozwinie się sytuacja? Posiedzenie RPP już 5 października.