Ra’Miyah Worthington umarła pod żłobkiem
Ra’Miyah Worthington była rezolutną roczną dziewczynką. Lubiła tańczyć i śpiewać, a rodzice wspominają, że zawsze była uśmiechnięta. Na co dzień uczęszczała do żłobka Kidz of the Future Childcare w Omaha. Co rano po nią, dwójkę jej rodzeństwa i inne dzieci przyjeżdżał kierowca specjalną furgonetkę i odwoził dzieci do żłobka. Tego feralnego dnia, gdy było rekordowo gorąco, wszystkie dzieci wysiadły pod żłobkiem a Ra’Miyah z nieznanych przyczyn została w samochodzie. Nie wyjaśniono dokładnie jak do tego doszło i dlaczego przez kilka godzin nikt nie zauważył nieobecności dziecka.
Dziecko umarło pod Kidz of the Future Childcare w Omaha
Dopiero po kilku godzinach w furgonetce odnaleziono nieprzytomną Ra’Miyah. Mimo szybkiej reakcji opiekunów i zabrania dziecka do szpitala Nebraska Medicine, jej życia nie udało się uratować i dziewczynka umarła. Rodzice małej Ra'Miyah są absolutnie zdruzgotani i domagają się ukarania winnych takiego poważnego niedopatrzenia. We wtorek policja aresztowała 62-letniego Ryana Williamsa, który prowadził furgonetkę. Ra'Miyah była najmłodsza spośród sześciorga rodzeństwa. We wtorek lokalna społeczność zorganizowała specjalny protest przed żłobkiem domagając się sprawiedliwości wobec śmierci dziecka.
"The house is so quiet now. It don't even feel the same. You know what I mean? I don't get to hear little feet coming in, you know, hopping on my bed." #Omaha https://t.co/oJB61NHf7S
— KMTV 3 News Now (@3NewsNowOmaha) August 23, 2023
One-year-old girl dies after being 'mistakenly left in hot van by childcare centre driver' https://t.co/bFKon1ovNq
— Sky News (@SkyNews) August 23, 2023
Źródło: New York Post, Twitter, Trybuna Polska