Jak wyglądała cała sytuacja?
W 14 minucie 6 kolejki meczu, Pierre Webo pełniący funkcję asystenta trenera, po obejrzeniu czerwonej kartki zaczął oskarżać sędziego technicznego Sebastiana Coltescu o rasizm przez nazwanie go per “czarny”. Zawodnicy obu drużyn zeszli po tym wydarzeniu z boiska, na znak protestu. Mecz został dokończony dzień później, a PSG wygrało z Istanbul Basaksehir 5 do 1.
UEFA podeszła poważnie do sprawy
Unia Europejskich Związków Piłkarskich wyznaczyła inspektora, którego zadaniem było przeprowadzenie dochodzenia dyscyplinarnego w sprawie wydarzeń, które miały miejsce na meczu w Paryżu. UEFA jest wyczulona na wszelkiego rodzaju rasizm oraz dyskryminację, co niejednokrotnie podkreśliła. Niemniej jednak po przeprowadzeniu dochodzenia UEFA uznała, że w Paryżu rasistowski incydent nie miał miejsca. Żeby nie było jednak za kolorowo, to Sovre i Coltescu nie unikną odpowiedzialności za użycie wulgaryzmów.
Zobacz także: Wykluczenie z gry bramkarza Ajaxu Amsterdam za tabletki