Anglia stawia czoło brutalnym skutkom sztormu Henk, który po sobie pozostawił nie tylko dewastację, ale także rozległe powodzie w różnych regionach kraju. Deszcze ulewne, które spadły na już podmokłą ziemię, spowodowały zamknięcie tras kolejowych, ewakuację mieszkańców i ogłoszenie poważnych incydentów związanych z podnoszącym się poziomem rzek. Sytuacja w Nottinghamshire uznana została za szczególnie krytyczną, a powodzie mogą zbliżyć się do rekordowych poziomów zarejestrowanych w 2000 roku.

Końcówka obecnego roku w Wielkiej Brytanii rozpoczęła się od chaosu w podróżach, gdy zalanie tunelu pod Tamizą zmusiło Eurostar do odwołania wszystkich sobotnich połączeń do i z London St Pancras. Zdarzenie to utrudniło plany podróżujących, wprowadzając zakłócenia również w innych środkach transportu. Jakie konsekwencje niesie za sobą ta nieprzewidziana sytuacja?

W Budapeszcie alarmująco rośnie poziom wody w Dunaju, osiągając najwyższy poziom od dekady. Obfite opady deszczu i śniegu, połączone z okresem niezwykle ciepłej pogody, spowodowały, że Krajowy Urząd Wodny (OVF) odnotował poziom wody w wysokosci 693 cm w środę wieczorem. To najwyższy stan od wiosny 2013 roku, kiedy Dunaj osiągnął 891 cm. Burmistrz Budapesztu Gergely Karacsony ostrzega, że zmiany klimatyczne mogą sprawić, że tego rodzaju powodzie staną się coraz częstsze.

Boże Narodzenie, zwykle czas radości i spokoju, stało się dla Australii momentem tragicznych wydarzeń. Potężna burza przetoczyła się przez kontynent, pozostawiając za sobą ślady zniszczenia i żałoby. W wyniku załamania pogody życie straciło 10 osób, a skutki żywiołu obejmują zalane ulice, domy, a nawet lotniska. 

Północna Australia zmaga się z najcięższymi opadami deszczu od dziesięcioleci, które spowodowały katastrofalne powodzie i pozostawiły wiele rodzin uwięzionych na dachach swoich domów. Miasto Cairns, liczące ponad 150 000 mieszkańców, zostało niemal całkowicie odcięte przez ulewne deszcze, a prognozy meteorologiczne przewidują kolejne opady, utrudniając akcje ratownicze.

Północne Włochy stoją w obliczu intensywnych nawałnic, które przyniosły ulewny deszcz i silny wiatr. Skutkiem tego doszło do drastycznego wzrostu poziomu wody, która zalała ulice, piwnice i nawet podziemne perony. Mieszkańcy borykają się z trudnościami w poruszaniu się po zalanych ulicach, przerwach w komunikacji i uszkodzeniach budynków.

Burza Aline, która w czwartek nawiedziła Hiszpanię, nie omija południowej Francji. Najcięższe skutki tego zjawiska obserwuje się w departamencie Alpy Nadmorskie, gdzie prędkość wiatru osiągnęła rekordowe poziomy. Obszary górskie borykają się z poważnymi zniszczeniami na skutek wezbranych rzek, które niszczą drogi i mosty. To wyjątkowo trudny czas dla mieszkańców tego regionu.

Najważniejszy urzędnik okręgowy Jalpaiguri w Bengalu Zachodnim, Parveen Shama, poinformował o odnalezieniu ciał 41 osób, które zginęły w wyniku powodzi. W Sikkimie, który położony jest w górach pomiędzy Nepalem, Bhutanem i Chinami, od 1 do 5 października spadło 101 milimetrów deszczu. Statystycznie, norma została przekroczona dwukrotnie.

Gwałtowne opady, powodzie i osunięcia ziemi spowodowane przez mocne opady zabiły co najmniej 41 osób w północnych Indiach. 31 osób zmarło w Himachal Pradesh, a pozostałe 10 w sąsiednim Pendżabie. To nie pierwsze tragiczne doniesienia z tego kraju - bywały już inne powodzie, cyklony i fale upałów.

W niedzielę w popołudniu, w południowo-wschodnim Nowym Jorku wydano ostrzeżenia przed gwałtownymi deszczami i ulewami.  National Weather Service informowała też o niebezpiecznych burzach. Pojawiły się doniesienia o wielu osobach, które utknęły w samochodach na zalanych drogach.

Po przejściu ulewnych deszczy w Indiach doszło do ogromnych powodzi. Szacuje się, że dotknęły one aż 495 000 osób w 22 dystryktach w stanie Assam. Z kolei 14 000 osób potrzebowało ewakuacji do obozów pomocy humanitarnej. Wcześniej państwo zostało dotknięte dokuczliwymi upałami i przejściem cyklonu.

W niewielkim odstępie czasowym od ostatnich przerażających warunków atmosferycznych, które wystąpiły m.in w Kalifornii i Australii żywioł znowu atakuje.

Tak wielkich powodzi, jakie ostatnio mają miejsce w północno - wschodniej Australii kraj nie widział od dawna. Setki ludzi muszą zostać ewakuowane ze względu na grożące im niebezpieczeństwo.