Awaria diabelskiego młyna
Do dramatycznego incydentu doszło na festynie w dzielnicy Narela, gdzie około godziny 22 diabelski młyn uległ awarii. W wyniku tego zdarzenia, dwie gondole, w których znajdowali się ludzie, obróciły się o 180 stopni, pozostawiając uczestników w stanie skrajnego niebezpieczeństwa. Nagrania z miejsca zdarzenia ukazują kilkadziesiąt osób, które znalazły się w dramatycznej sytuacji, zwisając nad ziemią. Niektórzy z odważniejszych próbują pokonać metalową konstrukcję, by schodzić na dół. Tymczasem inni świadkowie, nie czekając na przybycie służb ratunkowych, starają się wejść do innych wagoników, aby pomóc w akcji ewakuacyjnej.
Akcja ewakuacyjna w wesołym miasteczku
Pierwsze ekipy ratunkowe pojawiły się na miejscu po około 40 minutach od zgłoszenia awarii. Strażacy podjęli niebezpieczną akcję ratunkową, zawiązując liny po bokach konstrukcji i przywracając ruch na atrakcji. Wzmożony ruch wokół urządzenia utrudniał akcję ratunkową, ale ostatecznie udało się uratować 20 osób - czterech mężczyzn, czworo dzieci i 12 kobiet, którzy nie odnieśli poważniejszych obrażeń. Policja rozpoczęła śledztwo w sprawie tego dramatycznego incydentu na festynie. Istnieje możliwość, że zostaną podjęte kroki prawne przeciwko organizatorom imprezy. Wszystko wskazuje na to, że ta atrakcja przyciągająca tłumy uczestników zamieniła się w moment grozy, który na szczęście zakończył się szczęśliwie dzięki szybkiej i zdecydowanej akcji służb ratunkowych.
To wydarzenie pokazuje, jak niezmiernie ważne jest zwracanie szczególnej uwagi na stan techniczny urządzeń rekreacyjnych. Ocalenie 20 osób to zasługa nie tylko szybkiej reakcji służb ratunkowych, ale także determinacji obywateli i personelu festynu. Jednakże, lekcja płynąca z tego incydentu jest jasna: bezpieczeństwo uczestników powinno być zawsze na pierwszym miejscu.
Źródło: Polsat News, Trybuna Polska