Wielka Brytania chciała tylko chronić finansowe interesy kraju
Rzecznik rządu Wielkiej Brytanii powiedział, że chce „upewnić się, że firmy technologiczne płacą sprawiedliwą część podatku”. Dodał też: „Jeżeli Stany Zjednoczone przystąpią do wdrażania tych środków, rozważymy wszystkie opcje obrony interesów i przemysłu Wielkiej Brytanii”.
Kontynuacja akcji Trumpa
Waszyngton kontynuuje akcję zainicjowaną za prezydenta Trumpa i zaplanował przesłuchania. Argumentuje, że niedawno wprowadzony podatek od usług cyfrowych - który opodatkowuje firmy technologiczne od ich przychodów - ma nieracjonalne, dyskryminujące i uciążliwe cechy. Amerykańskie działanie ma na celu wywarcie nacisku politycznego w Wielkiej Brytanii i innych krajach. Wielka Brytania i Stany Zjednoczone prowadziły rozmowy na temat podatku od usług cyfrowych 4 grudnia, a źródła rządowe Wielkiej Brytanii podkreśliły, że lista taryfowa była postrzegana raczej jako procedura, a nie eskalacja.
Korzystne zmiany dla budżetu
W Budżecie Biuro Odpowiedzialności Budżetowej obliczono, że podatek od usług cyfrowych zwiększyłby się o 300 milionów funtów w bieżącym roku budżetowym i aż 700 milionów funtów w przyszłych latach. Sprowadzony w kwietniu ubiegłego roku, opodatkował w wysokości 2% przychodów - nie zysków - z wyszukiwarek, serwisów społecznościowych i rynków internetowych, które czerpią wartość od użytkowników z Wielkiej Brytanii. Nastąpiło to po latach twierdzeń w Europie i innych krajach, że duże firmy technologiczne nie płacą wystarczających podatków w krajach, w których działają. W sierpniu ubiegłego roku Facebook zgodził się zapłacić rządowi francuskiemu 106 mln euro zaległych podatków, aby rozstrzygnąć spór dotyczący dochodów uzyskanych w tym kraju. Na początku tego roku szef Facebooka Mark Zuckerberg powiedział, że zdaje sobie sprawę z frustracji opinii publicznej z powodu kwoty podatku płaconego przez gigantów technologicznych.