Co najmniej jedna ofiara śmiertelna i dziesiątki rannych
Dzisiejszy poranek w Berlinie przyniósł bardzo ponure wieści, które na myśl przywołały wydarzenia z niemieckiej stolicy sprzed lat. Rozpędzony samochód wjechał w tłum ludzi i spowodował u wielu osób bardzo poważne obrażenia. Według wstępnych ustaleń, na ten moment jedna osoba nie żyje, zaś ponad 30 jest rannych. Niektóre osoby poszkodowane są w stanie ciężkim bądź krytycznym, dlatego ofiar śmiertelnych może przybywać w ciągu następnych godzin.
Przebieg zdarzenia był podobny do ataku terrorystycznego na jarmark w Berlinie
Tragedia rozegrała się na rogu dwóch ulic handlowych, czyli Tauentzienstrasse i Rankestrasse. Co ciekawe, jest to bardzo niedaleko miejsca, w którym dokonano ataku terrorystycznego w roku 2016 podczas bożonarodzeniowego jarmarku - terrorysta taranował ludzi samochodem ciężarowym. Warto podkreślić, że przebieg wydarzeń dzisiejszego incydentu był bardzo podobny. Z nieoficjalnych relacji świadków, samochód miał najpierw potrącić pieszego wjeżdżając na chodnik, następnie wrócił na ulicę i znów wtargnął na chodnik taranując grupę ludzi, aby finalnie wbić się w witrynę sklepową. Władze na ten moment nie podają do informacji publicznej, czy tragedia była wynikiem nieszczęśliwego wypadku, czy celowym aktem terroru. Według wstępnych ustaleń, sprawcą jest 60 letni mężczyzna.