Co wydarzyło się w marcu 2019 roku?
Bangladesz, jest bardzo ubogim regionem, który w związku z pandemią dodatkowo uległ zubożeniu. Wiele mieszkańców tego państwa decyduje się na migrację w celach zarobkowych. Najczęściej docierają oni do Arabii Saudyjskiej, najbogatszego państwa arabskiego.
W 2017 roku Abiron Begum mieszkanka Bangladeszu postanowiła, także przenieść się do Arabii Saudyjskiej. Jej decyzja podyktowana była trudną sytuacją finansową. Dodatkowo kobieta chciała wspomóc swoich sędziwych rodziców. Poszukując pracy, trafiła do Ayesha Al Jizan, gdzie dostała posadę służącej. Nie było to jednak miejsce, w którym Abiron czuła się dobrze. Niestety dwa tygodnie po rozpoczęciu pracy, kobieta zaczęła być torturowana przez swoich pracodawców. Rodzina Begum starała się nakłonić pośrednika pracy, do odwiezienia kobiety do Bangladeszu, jednak nikt poważnie nie potraktował ich błagań. Historia niestety zakończyła się dramatycznie w marcu 2019 roku, kiedy to służąca została zamordowana przez Ayesha Al Jizan.
Wyrok za zabójstwo Abiron Begum
Ayesha Al Jizan nie spodziewała się wysokiej kary, za zabójstwo. W Arabii Saudyjskiej takie przypadki zazwyczaj nie są karane surowo. Znęcanie się nad pracownikami migracyjnymi nie należy do rzadkości, a w Arabii panuje ciche przyzwolenie na ten rodzaj agresji. Tym razem sąd wydał najwyższy możliwy wyrok. Mąż morderczyni trafił na 3 lata do więzienia jako osoba współwinna. Zdaniem sądu powinien udzielić pomocy służącej, a tego nie uczynił. Syn Ayesha Al Jizan trafił na 7 miesięcy do ośrodka dla nieletnich, zaś sama morderczyni została skazana na karę śmierci.
Wydanie takiego wyroku, nie pozostało bez echa. Okazuje się, że nigdy wcześniej taka sytuacja nie miała miejsca. Shakirul Islam, szef działającego w Bangladeszu programu Ovibashi Karmi Unnayan, który zajmuje się prawami migrantów, podkreśla, że nigdy wcześniej nie spotkał się z takim wyrokiem.
