3 ofiary śmiertelne strzelaniny w Annapolis
Szef policji w Annapolis, Edward Jackson, potwierdził na konferencji prasowej, że to nie był przypadkowy akt przemocy, ale nie określił relacji między podejrzanym a ofiarami. Podejrzany został aresztowany, ale jeszcze nie wiadomo jakie postawiono mu zarzuty. Według informacji policji, ofiary zostały przetransportowane do różnych miejscowych szpitali i jednostek. Stopień ich obrażeń oraz tożsamość nie są obecnie publicznie znane. Jackson poinformował, że ofiary, które zginęły, miały od dwudziestu do pięćdziesięciu lat.
Nie wiadomo dlaczego doszło do strzelaniny
Na pytanie o płeć ofiar, Jackson odpowiedział, że byli to sami mężczyźni. "Dziś wieczorem mieliśmy kolejny przykład bezsensownej przemocy. Ludzie próbują rozwiązywać problemy za pomocą broni. To po prostu najbardziej absurdalna rzecz, jaką możemy zrobić jako społeczeństwo" - oświadczył burmistrz Annapolis, Gavin Buckley, na konferencji prasowej. Kapitan Lamar Howard, ds. śledztwa kryminalnego w policji Annapolis, przekazał, że detektywi pracują nad ustaleniem motywu, ale strzelanina nie była przypadkowa. Policja uważa również, że doszło do wymiany ognia.
#BREAKING Annapolis Police are investigating a quadruple shooting.
— Jessica Albert (@JessicaAlbertTV) June 12, 2023
Here is what we know:
One person has died. Another has been taken to Shock Trauma.
Suspect is in custody. @wjz pic.twitter.com/JbLvGbZn9X
A mass shooting at a private residence in #Annapolis, #Maryland left at least three people dead and three others injured, on Sunday.
— SNN (@snntv_en) June 12, 2023
Annapolis is located 30 miles away from the #UnitedStates Capitol Hill. pic.twitter.com/51GuUTEp37
Źródło: CBS News, Twitter, Trybuna Polska