Dramatyczne chwile na lotnisku Chopina
Sytuacja wyjątkowego zagrożenia miała miejsce około godziny 7.30, kiedy to straż pożarna otrzymała alarmujące zgłoszenie dotyczące samolotu znajdującego się przy terminalu cargo. Informacja o dymie w kokpicie spowodowała natychmiastowe podjęcie działań mających na celu ochronę pasażerów oraz załogi.
Ewakuowano pasażerów samolotu
Ekipy straży pożarnej szybko zareagowały, rozciągając wokół maszyny linie gaśnicze. Ewakuacja 260 pasażerów przebiegła sprawnie, z zastosowaniem autobusów, które dostarczyły podróżnych do bezpiecznego miejsca. Całą akcję zabezpieczał także zespół medyczny z lotniska Chopina, dbając o dobrostan ewakuowanych. W związku z incydentem ruch na lotnisku został chwilowo wstrzymany, zapewne z myślą o zapewnieniu maksymalnego bezpieczeństwa. Piotr Rudzki z zespołu prasowego lotniska Chopina podkreślił, że sytuacja ta trwała około 10-15 minut, a następnie wszystko wróciło do normy. Alarm został oficjalnie odwołany około godziny 8.
Incydent na lotnisku
Warto zauważyć, że samolot, który był przedmiotem tej sytuacji, był czarterową maszyną przygotowywaną do lotu do Wenezueli. Na szczęście, dzięki szybkiej i profesjonalnej reakcji służb lotniskowych, sytuacja zakończyła się bezpiecznie. Dochodzenie w sprawie incydentu zostanie prawdopodobnie wszczęte, aby ustalić dokładne przyczyny pojawienia się dymu w kokpicie.
Choć incydent na lotnisku Chopina wzbudził chwilowe zaniepokojenie, to dzięki sprawnej reakcji służb lotniskowych i straży pożarnej, wszyscy pasażerowie zostali skutecznie ewakuowani, a sytuacja szybko wróciła do normy. W trosce o bezpieczeństwo podróżujących warto docenić profesjonalizm załogi i służb zabezpieczających na lotnisku.
Źródło: TVN 24, Trybuna Polska