Nietypowa i skandaliczna sytuacja miała miejsce w pociągu relacji Gdynia-Bohumin, która znacząco wpłynęła na ruch kolejowy w Katowicach. Pasażer oskarżył innego podróżnego o gwałt, co doprowadziło do zatrzymania pociągu i zatrzymania oskarżonego.
Policjanci chcieli sprawdzić trzeźwość
Dwie odważne kobiety, zaniepokojone widokiem ledwo stojącego mężczyzny, niezwłocznie poprosiły o wsparcie ochronę sklepu. Razem z pracownikiem zdołali obezwładnić nietrzeźwego mężczyznę, a następnie wezwali na miejsce patrol policji. Kiedy próbowano zastosować alkomat, okazało się, że skala urządzenia nie była wystarczająca, by zmierzyć poziom alkoholu w organizmie 43-latka.
Ilość alkoholu we krwi zatrzymanego zagrażała jego życiu
Eksperci zaznaczają, że dawka alkoholu, która prawdopodobnie krążyła we krwi mężczyzny, osiągnęła poziomy niebezpieczne dla życia. Okazało się również, że 43-latek nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdów. Już wcześniej stracił prawo jazdy za podobne przewinienie. Teraz, po kolejnym wykroczeniu, mężczyzna będzie musiał stawić się przed wymiarem sprawiedliwości, gdzie grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Całe zdarzenie rzuca światło na palący problem nietrzeźwych kierowców, którzy stanowią zagrożenie dla innych uczestników ruchu.
Dzięki szybkiej i zdecydowanej interwencji policji oraz czujności świadków, udało się uniknąć tragedii. Teraz 43-letni mężczyzna będzie musiał odpowiedzieć za swoje postępowanie przed sądem, gdzie grozi mu surowa kara do 5 lat pozbawienia wolności. Mamy nadzieję, że ta historia będzie przestrogą dla innych, którzy biorą udział w ruchu drogowym będąc w stanie nietrzeźwym. Pamiętajmy o bezpieczeństwie na drogach i nie ryzykujmy życiem innych oraz swoim własnym.
Źródło: Polsat News, Trybuna Polska
