Brawura i głupota doprowadziły do śmierci 4-letniego chłopca
Do szokującego wypadku doszło w Gorzowie Wielkopolskim w niedzielę (10.10.2021), w okolicach godziny osiemnastej. Ojciec z 4 letnim chłopcem czekali na przejściu na pieszych, aby przejść przez jezdnię. Kierujący szarym chevroletem 38-letni sprawca wypadku zdecydował się na brawurowy manewr wyprzedzania, stracił panowanie nad pojazdem i zderzył się z samochodem osobowym. Siła uderzenia w skręcający na skrzyżowaniu była tak duża, że chevrolet odbił się i uderzył w czterolatka. Chłopiec umarł na rękach swojego ojca, zaś sprawdza wypadku uciekł z miejsca zbrodni.
Policja po poszukiwaniach dotarła do sprawcy wypadku
Według doniesień świadków, 38-latek miał jechać chevroletem ze swoim synem i prawdopodobnie z jeszcze jakimś pasażerem. Świadkowie twierdzą, że po wypadku słychać było nawoływanie „uciekaj, zabiłeś go!”. Po kilkugodzinnej obławie, policja dotarła do sprawcy wypadku.
Za wypadek ze skutkiem śmiertelnym oraz ucieczkę z miejsca zdarzenia, mężczyźnie grozi do 12 lat więzienia. W porównaniu do czynu, którego dokonał swoją brawurą i skrajną głupotą, grożąca mu kara jest zdecydowanie niewystarczająca.