Kolejna kobieta oskarża Russella Branda
Niedawno do grona oskarżycielek dołączyła kolejna kobieta, która jednak z obawy o swoją karierę w Hollywood, woli zachować anonimowość. Kobieta twierdzi, że padła ofiarą Branda na planie filmowym "Arthur". Według jej zeznań, aktor miał się dopuścić dwóch drastycznych incydentów - pokazania jej swojego narządu płciowego oraz napaści seksualnej w łazience.
Russell Brand dokonał napaści seksualnej?
Oskarżycielka podkreśla, że przed rzekomą napaścią Russell wydawał się być pod wpływem alkoholu, a na planie trzymał butelkę wódki. Po tym traumatycznym doświadczeniu kobieta odczuwała strach, wstyd i zażenowanie. Twierdzi, że zarówno aktor, jak i inny członek ekipy, który stał na straży drzwi łazienki, są odpowiedzialni za to, co jej się przytrafiło. Oskarżycielka obawia się konsekwencji, jakie mogą wyniknąć z ujawnienia jej tożsamości w kontekście procesu przeciwko znanemu aktorowi. W obliczu tego, postanowiła zachować anonimowość, co jest zrozumiałe, zważywszy na wpływ, jaki mogłaby to mieć na jej karierę w przemyśle rozrywkowym.
Russell Brand zaprzecza oskarżeniom
Russell Brand nieustannie podkreśla swoją niewinność i kategorycznie zaprzecza stawianym mu zarzutom. Twierdzi, że wszystkie jego relacje seksualne odbywały się za obopólną zgodą. Dochodzenie w tej sprawie toczy się obecnie w Wielkiej Brytanii, a reputacja komika nadal wisi na włosku.
1 more woman come forward against Russell Brand expose his penis to her before he rape pic.twitter.com/u7l89OblGa
— BIGMANSHANE1710 (@BIGMANSHANE1) November 4, 2023
Źródło: Pudelek, Twitter, Trybuna Polska