W Turynie, malowniczym mieście we Włoszech, rozegrała się niezwykła historia, która poruszyła serca mieszkańców i zwróciła uwagę mediów na problematykę dorosłego życia w domu rodzinnym. Trzydziestoletni mieszkaniec tego miasta, mimo że osiągnął wiek dorosły, nie tylko nie podjął stałej pracy, ale również odmówił wyprowadzenia się z rodzinnego domu. Sytuacja ta doprowadziła do tego, że jego ojciec, zaniepokojony brakiem aktywności zawodowej i samodzielności syna, postanowił podjąć niezwykłą decyzję - podał go do sądu.

Na brzegu potoku Stura, w malowniczej włoskiej prowincji Turyn, rozegrała się tragedia, której ofiarą padł 42-letni Polak. Ciało mężczyzny odnaleziono w zalesionym terenie w piątkowe popołudnie, co zainicjowało intensywne śledztwo policji. Portal rainews.it donosi, że ciało 42-letniego Polaka zostało odkryte przez przypadkowego przechodnia niedaleko potoku Stura, na obrzeżach miejscowości Venaria Reale.