W stolicy Sudanu doszło do ataku bombowego na zatłoczony targ Qouro. Zdaniem organizacji Lekarze Bez Granic (MSF) 35 osób poniosło śmierć, a ponad 60 zostało rannych. Według mieszkańców południowego Chartum ataku dokonano z wojskowego samolotu. MSF informuje, że wiele osób rannych straciło kończyny.

O swoich okropnych przeżyciach opowiedział Maalim, który z zachodniego Sudanu musiał uciekać za granicę do Czadu. Jego imię musiało zostać zmienione, żeby nie został odnaleziony przez swoich byłych współpracowników. Mogliby zabić go za to, co zdradził reporterowi BBC. W Sudanie trwa wojna między RSF a armią.

W Sudanie, ogarniętym wojną domową, trwa aktualnie ewakuacja cudzoziemców. Uciekać próbują również obywatele Sudanu, jednak w ich przypadku sytuacja jest znacznie bardziej skomplikowana. Według najnowszych szacunków Światowej Organizacji Zdrowia, co najmniej 413 osób zginęło w Sudanie w ciągu ostatniego tygodnia, a 3551 zostało rannych. Co więcej, w kraju kończą się zapasy żywności i wody.