Gdyby pilot spanikował, to doszłoby do katastrofy. Pilot zachował jednak zimną krew, mimo znalezienia pod swoim fotelem jadowitej kobry. Wszystko wydarzyło się w Republice Południowej Afryki i z pewnością maksymalnie podniosło poziom adrenaliny zarówno pilotowi, jak i czterem pasażerom podróżującym z mężczyzną. Awaryjne lądowanie pozwoliło uniknąć najgorszego scenariusza.

Dział: Świat
load more hold SHIFT key to load all load all