Rosyjski pilot, który w zeszłym roku uciekł do Ukrainy, opuszczając swoją ojczyznę na pokładzie śmigłowca Mi-8, został znaleziony martwy w podziemnym garażu w Hiszpanii. Śmierć Maksima Kuzminowa, jak sugerują doniesienia mediów, wciąż otoczona jest tajemnicą.

W obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy doszło do wypadku. Dwa śmigłowce Mi-8 rozbiły się tam w niewyjaśnionych dokładnie dotąd okolicznościach. Wszyscy, którzy nimi podróżowali, czyli sześcioro pilotów, nie żyją. Nie ujawniono dotąd danych personalnych ofiar. Do wypadku doszło w pobliżu miejscowości Kramatorsk. W pobliżu śmigłowców w powietrzu znajdował się rosyjski myśliwiec.