Szczepienia w Watykanie rozpoczną się w przyszłym tygodniu. 84 letni Papież jest w grupie ryzyka nie tylko tylko ze względu na wiek, ale i zdrowie, gdyż jako młody człowiek stracił część płuca.
Papież nie rozumie tego, gdy ktoś mówi, że szczepionka jest niebezpieczna, bo jeżeli lekarze przedstawiają ją jako coś dobrego i nie stanowi ona potencjalnego zagrożenia to, czemu jej nie przyjąć? Trzeba zaufać naukowcom, nauce i badaniom nad trzonem tej szczepionki, które już przecież trwają od ponad 10 lat. Franciszek mówi, że jest to samobójczy negocjonizm, którego nie potrafi wyjaśnić i że trzeba przyjąć szczepionkę.
Z kolei Pałac Buckingham podał do publicznej wiadomości, że Królowa Elżbieta II ( 94 lata) i jej mąż Książę Filip (99 lat) są już zaszczepieni przeciwko koranawirusowi. Są oni w pierwszej priorytetowej kolejce do szczepień. Szczepionkę królewskiej parze podał ich osobisty lekarz. Odbyło się to na zamku w Windsorze, gdzie od jakiegoś czasu Elżbieta z mężem zamieszkują. Zamek w Windsorze jest od prawie dziewięciu stuleci główną poza londyńską rezydencją monarchów angielskich. Pałac Buckingham specjalnie podał tę wiadomość, aby uciąć spekulacje na temat szczepienia i stosunku do nich królowej oraz jej męża.
Miejmy nadzieję, że Papież, jak i Królowa dali dobry przykład społeczeństwu i pójdziemy drogą wraz z tymi nobliwymi ludźmi. Cieszą się oni olbrzymim autorytetem zarówno u tych zdecydowanych, jak i niezdecydowanych na szczepienie.